Zakopiańskie pole cudów

Zakopiańskie pole cudów

Pod Tatrami jak grzyby po deszczu wyrastają „obiekty pensjonatowe”. Większość to po prostu apartamenty na sprzedaż Są profesjonalni i eleganccy, także bardzo uprzejmi. Twierdzą, że w Zakopanem ceny nieruchomości będą stale rosły, a inwestycja w apartament lub hotel przyniesie pewny zysk – od 7 do 10% w skali roku. Co się kryje za słowami o „inwestycjach z klasą” w „urzekające pięknem” obiekty? „Przygotowaliśmy dla Państwa ofertę inwestycji w nieruchomości, która daje możliwość posiadania własnego luksusowego apartamentu, a jednocześnie czerpania korzyści finansowych z wynajmu. Potencjał wzrostu wartości posiada szczególnie Zakopane, które prężnie się rozwija. Popyt na wynajem w górach utrzymuje się przez cały rok, co powoduje, że ceny wynajmu utrzymują się na wysokim wzrastającym poziomie, co zapewnia szybki zwrot z inwestycji”, czytam w ogłoszeniu na stronie internetowej Otodom. Małych nie finansujemy Najpierw przykład inwestycji na małą skalę. Mieszkanka Zakopanego chce przenieść i zrekonstruować XIX-wieczny góralski dom. Stworzy w ten sposób miejsca noclegowe dla dwóch osób lub rodziny z dziećmi. Dzwoni do banku z pytaniem o kredyt hipoteczny. Reakcja pracownika jest entuzjastyczna. – Dom w Zakopanem na wynajem? To pewna inwestycja, dostanie pani kredyt, nie ma najmniejszego problemu. Ale problemy pojawiają się już po chwili. – Co? Tak mało metrów i taki

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2018, 39/2018

Kategorie: Kraj