Zapraszamy na Manifę!

Autor: Agata Grabau | 7 marca, 2010

W restauracji Szpulka przy pl. Trzech Krzyży w Warszawie trwa wystawa „10 lat warszawskich Manif”. Można na niej obejrzeć zdjęcia historycznych wydarzeń i archiwalne filmy z Manify 10 grudnia 2000 r. (to jedyny rok, kiedy Manifa została zorganizowana nie tylko w marcu, ale i w grudniu, w Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka), z Manify 2004 oraz z Manify 2009, a także manifowe plakaty i wybrane gadżety. Przypomnijmy sobie, czego żądałyśmy 10 lat temu, i zastanówmy się, co udało się uzyskać, a o czym władze nadal nie chcą dyskutować. Poczujmy jeszcze raz tę siłę i wspólnotę.
Pierwsza Manifa odbyła się 8 marca 2000 r. pod hasłem: „Demokracja bez kobiet to pół demokracji”. Wtedy barwny tłumek na ulicach składał się zaledwie z kilkudziesięciu kobiet, domagających się swoich praw. Szybko podobne marsze zorganizowały feministki w kolejnych miastach. Z niewielkiego zgromadzenia znajomych zrobił się ogromny ruch świadomych swoich praw kobiet, ich partnerów, partnerek, przyjaciół i całych rodzin. W ubiegłym roku przez Warszawę przeszło 5-6 tys. osób. Czy 7 marca 2010 r. będzie nas więcej? Czy inne miasta pobiją warszawski rekord?
W stolicy marsz ruszy o godz. 12.00 z pl. Defilad i odbędzie się pod hasłem „Solidarne w kryzysie, solidarne w walce”. Towarzyszy mu festiwal „Rewolucje Kobiet”, którego częścią są m.in. warsztaty rozwoju osobistego, wystawa zdjęć Magdaleny Malinowskiej, prezentujących osoby transgenderowe mieszkające w Anglii i w Indiach, i turniej piłki nożnej dla kobiet. Manify kobiece odbędą się także w innych dużych miastach, m.in. w Trójmieście, Poznaniu, Łodzi, Krakowie i Katowicach (tu aż przez dwa dni, 7-8 marca). Wszędzie będziemy mówić o kobiecej solidarności, uczestnictwie w polityce, o bezpieczeństwie i zdrowiu.
W marcu obchodzimy nie tylko 10. rocznicę pierwszej Manify, lecz także 100 lat Dnia Kobiet. Uczcijmy tę rocznicę. Zabierz mamę, tatę, siostrę, brata, przyjaciół, dzieci i razem przyjdźcie na Manifę w swoim mieście. Pokażmy wspólnie, komu zależy na prawach kobiet. Razem jesteśmy silniejsze!