Zbrodni czar

Zbrodni czar

Literatura sensacyjna wiedzie prym na świecie, ale nie u nas „Chcesz zarobić duże pieniądze? To proste: zapisz się na kurs pisania kryminałów. I ty możesz zostać autorem bestsellerów”. Tak reklamuje się jeden z kursów powieściopisarskich, uczący technik najbardziej dochodowego sektora amerykańskiego rynku powieściowego, sensacji. Literatura sensacyjna bowiem od kilkunastu lat wiedzie prym wśród czytelników – znacznie wyprzedziła romanse oraz fantastykę, co roku jej sprzedaż rośnie średnio o 15%. Według statystyki nowojorskiego „Tygodnika Wydawców” („Publishers Weekly”), rocznie w Stanach Zjednoczonych wychodzi ok. 3 tys. nowych tytułów, z czego prawie 25% to sensacje. Wiele z nich osiąga milionowe nakłady. Można zostać bogaczem już po napisaniu pierwszej książki, jak przydarzyło się to Johnowi Grishamowi, którego debiutancki kryminał „Czas zabijania” sprzedał się w nakładzie 8 mln egzemplarzy. Morderstwo się opłaca Z pisania o zbrodniach, przestępstwach, rozmaitych aferach – finansowych, prawnych, medycznych czy politycznych – utrzymuje się za oceanem kilka tysięcy ludzi. Sama tylko organizacja Mystery Writers of America, zrzeszająca autorów książek sensacyjnych (działa od ponad pół wieku), liczy ok. 3 tys. członków, a przecież nie wszyscy piszący kryminały do niej należą. Listę mystery writers,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 12/2003, 2003

Kategorie: Książki
Tagi: Ewa Likowska