Zniszczyć Rospudę

Zniszczyć Rospudę

Rząd postanowił dodać gazu w kwestii zapowiadanych autostrad. Bez względu na wszystko: ekologów, Unię Europejską, przyrodę Bracie, powiedz bratu, że jego minister popełnia katastrofalne błędy. Niech odwoła tę decyzję oraz ministra – apelowali w sobotę, 10 lutego, przed kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego Zieloni 2004. W południe obrońcy Rospudy zebrali się przed Ministerstwem Ochrony Środowiska, cztery godziny później przed Pałacem Prezydenckim, gdzie powitali przyjeżdżającego na rozmowy z Lechem Kaczyńskim Jose Manuela Barrosa, przewodniczącego Komisji Europejskiej, okrzykami „Barroso – Rospuda” i transparentami z hasłami w języku angielskim. Przewodniczący z pewnością wiedział, o co chodzi, bo o sprawie zrobiło się w Brukseli głośno. Komisja Europejska ostrzegała, że budowa jest niezgodna z prawem unijnym, a 8 lutego rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska zapowiedziała, że komisja zamierza zastosować przyspieszoną procedurę karną przeciwko Polsce, co grozi ogromnymi karami finansowymi. W poniedziałek, 12 lutego, manifestację przed Ministerstwem Środowiska zorganizował Greenpeace, a od wtorku, 13 lutego, trwa tu też pikieta. Ekolodzy powiadają, że będą pikietować aż do skutku, czyli wycofania się – jak powiadają – z tego szaleństwa. Tego samego dnia rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski, skierował skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego na postanowienie ministra środowiska

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 08/2007, 2007

Kategorie: Kraj