Wpisy od Adam Bogoryja-Zakrzewski

Powrót na stronę główną
Obserwacje

Jodłowa mafia

Co to jest stroisz!? – pyta zdziwiony przedsiębiorca. Gdy wytłumaczyłem, kolejne zaskoczenie: – To na tym ludzie też robią pieniądze?– I to duże – potwierdza nadleśniczy Roman Wróblewski z Nadleśnictwa Chmielnik w Górach Świętokrzyskich. – To mafia stroiszowa! Nie obawiam się użyć takiego określenia. Potężny interes. To są zorganizowane grupy przestępcze. Są wśród nich tzw. żołnierze, łamacze i hurtownicy. Obłamują gałęzie jodłowe, wynoszą je na drogę. W nocy przyjeżdżają po nie busami. Łamaczom płacą grosze.Nadleśniczy jest wściekły z bezsilności. Trudno upilnować las. Strażników mało. Kilku na tysiące hektarów lasu. Nie nadążają ze ściganiem złodziei drewna. A tu jeszcze kolejny problem – łamanie gałązek z iglaków i niszczenie drzew. Niektóre jodły wyglądają jak kadłubki.