Wpisy od Jacek Syski
„Rzeźnia” z Rosji do Polski
Nas nie będzie, a Mrożek będzie grany, dopóki będzie istniał teatr Grzegorz Mrówczyński, aktor, reżyser – Z dalekiego Orła w Rosji przywiózł pan inscenizację „Rzeźni” Sławomira Mrożka zrealizowaną w teatrze Swobodnoje Prostranstwo. Pokazaliście ją w Warszawie w ramach polsko-rosyjskiej wymiany kulturalnej i dostaliście owacje publiczności. Nie pytam, dlaczego, bo wiem. Pytam: jak do tego doszło? Dlaczego Orzeł? Dlaczego Mrożek? Dlaczego „Rzeźnia”? – To trzeba by zacząć w ogóle od pytania: a dlaczego teatr? – A mówiąc poważnie? –
Mrożek albo codzienność Apokalipsy
Wydarzenie? Wydarzenie! Chociaż to „tylko” wieczór w Teatrze… W warszawskim Studio gościnne występy rosyjskiego teatru Swobodnoje Prostranstwo z Orła. Goście przywieźli inscenizacje Czechowa i Mrożka. Z Mrożka wzięli „Rzeźnię”. Nieczęsto grywany tekst – nie sztuki przecież, ale słuchowiska. I ta realizacja właśnie zaskoczyła warszawską publiczność. Ba! Stała się triumfem. Owacja po spektaklu trwała dobrych kilka minut. I nie były to oklaski kurtuazyjne. Na widowni było wielu ludzi teatru i wiele osób związanych z teatrem, a taka publiczność