Wpisy od Leon Podkaminer
Genialny przekręt
Osiąganej przez fundusze emerytalne 17-procentowej stopy zysku nie powstydzi się żadna branża przestępcza Szczerze współczuję ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu. Spija on piwsko nawarzone przez poprzedników. Jest przy tym szczególnie oburzające, że poprzedni ministrowie finansów mają czelność publicznie wypowiadać się o ich naprawie. Przykładem jest prof. Zyta Gilowska, autorka pomysłu obniżenia składki rentowej, w sytuacji, gdy mimo imponującego (onegdaj) wzrostu PKB finanse publiczne wykazywały głęboki deficyt. To, że obecnie przeżywamy kolejną
Europa dwóch prędkości?
Czy Polska powinna aspirować do uczestnictwa w strefie euro? Kryzys finansowy 2008 r. nie przekształcił się w globalną katastrofę gospodarczą tylko dzięki realizacji gigantycznych programów stymulacji gospodarek USA, Japonii i Wielkiej Brytanii, a także Chin i Rosji. Programy te były połączone z radykalnym poluzowaniem polityk pieniężnych. W krajach kontynentalnych Unii Europejskiej stymulowanie gospodarek było dużo skromniejsze, poluzowanie polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego opóźnione i ograniczone. Ponadto w Niemczech długo ociągano się z realizacją jakiegokolwiek programu stymulacyjnego.
Groszowe jałmużny z drugiego filaru
Obywatel powinien mieć prawo do natychmiastowego powrotu na łono ZUS wraz ze składkami bieżącymi i zgromadzonym kapitałem marnotrawionym przez OFE Bardzo współczuję min. Rostowskiemu. Pije on właśnie piwsko nawarzone przez swoich poprzedników na stolcu ministra finansów. Jest szczególnie oburzające, że owi psuje finansów publicznych mają teraz czelność publicznie wymądrzać się na temat ich naprawy. Przykładem jest prof. Gilowska, autorka pomysłu obniżenia składki rentowej w sytuacji, gdy pomimo imponującego wzrostu PKB finanse publiczne wykazywały
Bezsensowna polityka fiskalna
Wicepremier Gilowska wymyśliła ekonomiczne perpetuum mobile! Strajki personelu publicznej ochrony zdrowia dowodzą, że przeforsowana przez rząd obniżka składki rentowej nie ma większego sensu społecznego. Publiczne pieniądze lekką ręką rozdawane na lewo i prawo lepiej było przeznaczyć na płace lekarzy i pielęgniarek. Co gorsza, polityka p. Gilowskiej nie ma żadnego sensu ekonomicznego. 1) Finanse publiczne są pomimo imponującego wzrostu gospodarczego głęboko niezbilansowane. Niższe wpływy budżetowe (z tytułu niższych składek) oznaczają pogłębienie deficytu w najbliższej
Ile etatyzmu, ile liberalizmu?
Państwo nie może zrezygnować z wpływu na gospodarkę. Polemika z „Gazetą Wyborczą” Marek Góra wystąpił z płomiennym potępieniem „etatyzmu” (w artykule pt. „Polska zmora etatyzmu”, „Gazeta Wyborcza” z dn. 21.09). Jego manifest jest obficie okraszony niby-faktami – co ma prawdopodobnie przekonać szerokie rzesze czytelników, że „etatyzm” jest jakąś aberracją, źródłem wszelkiego zła w gospodarce (i nie tylko zresztą). Pożądaną alternatywą jest – dla niego – oczywiście liberalizm, minimalizujący wpływ „państwa” na gospodarkę. Nie podzielam ideologicznych preferencji Marka Góry.
Ile zarobią najbogatsi
Podatek liniowy jest piramidalnym głupstwem Tonący politycznie premier chwycił się idei podatku liniowego. Ekonomicznie, idea ta jest piramidalnym głupstwem, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Sprawa jest dość prosta. Gospodarkę polską dławi niski popyt krajowy – przedsiębiorstwa nie są w stanie zbywać towarów, jakie mogłyby wytworzyć. Dlatego kolejne firmy zwalniają pracowników. I oczywiście, z tego samego powodu, nie mają specjalnie po co inwestować. Jakiż właściciel fabryki, w której dwie z czterech linii produkcyjnych trzeba było









