Wpisy od Magda Lassota
Kafejka internetowa pod Everestem
Na wysokości 5364 m n.p.m., jest internet – to trzeba docenić Odkąd trwają rotacje i tyle osób wyszło w górę, internet przyspieszył. Bo ogólnie działa źle. Wiele osób narzeka, ja też, bo mam zobowiązania. Na początku nie ma internetu w ogóle, później działa słabo lub pojawia się i znika. To bardzo frustruje. Gdy już jest lepiej, narzekamy na ceny. Ceny internetu są kosmiczne: 1 GB – 50 dol., 2 GB – 75 dol., 5 GB –
W hidżabie na dach świata
Everest ma być symbolem walki z muzułmańskim światopoglądem, symbolem kobiecej siły W każdej agencji jest „ktoś”. Ktoś ważny, ciekawy, niepowtarzalny, wart uwagi. Hinduscy policjanci, muzułmanki, ojciec z córką, para lesbijek, Amerykanka z protezą po amputacji nogi, wspinacz z wirusem HIV, jakiś zawodowiec albo wręcz przeciwnie, kompletny amator, i ktoś, kto chce być pierwszy. Pierwszy z danego kraju; z danego kraju, wspinając się bez korzystania z dodatkowego tlenu; pierwszy w jakiejś określonej przez siebie kategorii. Ciągle
W górach silna jak nigdzie
Jestem kobietą, sama chodzę w góry i wiem, co robię „Pani tak sama w góry? Czy pani się nie boi?” – jak ja nie lubię takich komentarzy. A najbardziej, gdy padają z ust mężczyzny, bo nie wiem, co ma na myśli. Mam się go bać, jest dla mnie zagrożeniem? I wtedy rzeczywiście zaczynam się bać. Nie lubię też osądzania bez żadnej wiedzy, mówienia mi, że gdzieś nie dojdę, że nie zdążę przed zmrokiem, pytań, czy mam czołówkę i czy na pewno wiem, co robię. Taki ktoś przecież nie ma bladego pojęcia, dokąd idę,