Wpisy od Przegląd

Powrót na stronę główną
Przebłyski

Na co składają się Polacy

Obniżenie stawki podatku CIT z 27 do 19% powiększy roczny zysk netto banków o ok. 1,1-1,3 mld zł i o tyle spadną dochody budżetu. Blisko 80% tych banków jest własnością kapitału zagranicznego, który przejmie większość tego urobku. Aby pokryć ubytek w budżecie, w programie Hausnera przewiduje się w przyszłym roku m.in. obcięcie wydatków na waloryzację emerytur i rent na sumę ok. 1,3 mld zł. Nigdy dotąd tak wielu nie składało się na nabicie kabzy tak nielicznym.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przebłyski

Oj, Zyta

Zyta Gilowska podczas debaty budżetowej odkryła, że deficyt budżetowy wynosi nie 45 mld zł, ale ponad 80 mld. I postulowała, by odrzucić projekt budżetu w pierwszym czytaniu. Po niej na sejmową trybunę wszedł minister Raczko i cierpliwie tłumaczył, jak jest naprawdę. Do tej pory podczas kolejnych debat budżetowych przyzwyczailiśmy się do Leppera, do wołania o kolejne pieniądze, do populistycznej demagogii. Prof. Zyta Gilowska udowadnia, że demagogia może mieć też prokapitalistyczną treść.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przebłyski

Rokita: tak i siak

Jan Maria Rokita, uczciwy i rozważny aż do bólu poseł Platformy Obywatelskiej, włożył wiele wysiłku w promowanie Sławomira Zgrzywy jako kandydata PO w wyborach uzupełniających do Senatu. Nie pomogły wielkie billboardy. Mieszkańcy Podlasia od lat mają o Zgrzywie marne zdanie. I swej oceny nie zmienili. Zgrzywa przepadł z kretesem, a Rokita z właściwą sobie troską znów będzie mówił o sprawach publicznych.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kościół

Kontrowersyjne siostry magdalenki

Watykan nazwał „hańbą dla festiwalu” przyznanie mu przez weneckich jurorów w ubiegłym roku Złotych Lwów. Według przedstawicieli stolicy apostolskiej, obraz Petera Mullana „Siostry Magdalenki” w „fałszywym świetle przedstawia chrześcijańskie klasztory”, a decyzja jury była „żałosna i obraźliwa”. Klasztor prowadzony przez siostry miłosierdzia, w którym rozgrywa się akcja, to w rzeczywistości po prostu pralnia. Zakład, którego działalność opiera się na przymusowej pracy kobiet. Wszystkie trafiają tu wysłane przez własne rodziny. Pobyt w zakładzie wychowawczym ma być karą za grzechy – autentyczne lub zmyślone. Bohaterkami są trzy młode kobiety, które dostają się do klasztoru tego samego dnia, jedna zgwałcona przez kuzyna, druga – matka nieślubnego dziecka, a trzecia – bo za bardzo podoba się mężczyznom. W miejscu, które miało być azylem, są więzione, upokarzane, nierzadko bite. Opowieść oparto na autentycznych wydarzeniach – ostatni taki ośrodek zamknięto w 1996 r., do tej pory żyje ponad 30 tys. kobiet, które przeszły przez to piekło. Właśnie ten fakt, a także przedstawienie zakonnic w roli oprawców sprawiają, że na całym świecie film wchodzi na ekrany w atmosferze skandalu. Protestowała przeciw niemu niezawodna w takich przypadkach amerykańska Liga Katolicka. O dziwo, w Irlandii, gdzie toczy się akcja, film stał się

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Żeby łatwiej było żyć

Sprzęt rehabilitacyjny jest coraz lżejszy, doskonalszy, bardziej kolorowy Na łódzkich targach sprzętu rehabilitacyjnego i dla niepełnosprawnych chyba najlepiej widać, z jak szybkim postępem technicznym mamy do czynienia w tej branży. Szare, ciężkie wyroby dominujące dziesięć lat temu, gdy Targi Rehabilitacja jeszcze raczkowały, zostały zastąpione przez sprzęt coraz lżejszy, bardziej kolorowy, lepiej dostosowany do indywidualnych cech użytkownika i relatywnie tańszy niż w minionych latach. Coraz więcej jest też wystawców – w 1993 r. było ich w Łodzi 30. W tym roku zjawi się niemal 70. Zaprezentują sprzęt rehabilitacyjny wszelkich typów, wyposażenie miejsc pracy i mieszkań odpowiadające potrzebom niepełnosprawnych, artykuły ortopedyczne, środki transportu, specjalne meble, systemy komunikowania dla ludzi z upośledzeniem wzroku i słuchu. Targom będą towarzyszyć seminaria naukowe, w których wezmą udział specjaliści rehabilitacji i fizjoterapii z całej Polski. Patronat nad imprezą objęli minister gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz prezes PFRON. Podczas targów Krajowa Izba Gospodarczo-Rehabilitacyjna zorganizuje ekspozycję „Osoby Niepełnosprawne – Praca, Rehabilitacja, Twórczość”. Zaprezentowany zostanie dorobek Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i KIGR. Ekspozycję uświetnią ogólnopolska prezentacja twórczości uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz odbywający się pierwszego

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Wiedzą, jak pomóc

Samorządowcy coraz skuteczniej wspierają ludzi niepełnosprawnych Pół miliona złotych zdobyło miasto Olsztyn. Tę niebagatelną kwotę dało zwycięstwo w konkursie na najlepszy program działań realizowanych przez samorządy na rzecz osób niepełnosprawnych. Konkurs – wspólne przedsięwzięcie resortu gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz PFRON – miał przyśpieszyć integrację ludzi niepełnosprawnych w środowiskach lokalnych i pomóc w likwidowaniu barier utrudniających im życie. Trzeba było zatem przedstawić skuteczny plan rozwiązywania problemów, włączyć go do działań podejmowanych przez samorządy, zapewnić współudział organizacji pozarządowych, wolontariuszy i samych niepełnosprawnych. Komisja konkursowa, złożona z przedstawicieli biura pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, PFRON, organizacji pozarządowych i MGPiPS, wybrała najlepsze programy samorządowe. I najwięcej głosów zdobył właśnie program olsztyńskiego urzędu miasta. Czym podbił fachowców oceniających jego wady i zalety? Otóż samorządowcom z Olsztyna udało się w miarę precyzyjnie rozpoznać potrzeby osób niepełnosprawnych i zapewnić im skuteczny system wsparcia. W mieście powstało centrum pielęgnacyjne zajmujące się ludźmi niepełnosprawnymi, utworzono wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego, działa całodobowa infolinia dla niepełnosprawnych. Zaś aby zwiększyć liczbę chętnych do niesienia pomocy, zorganizowano warsztaty dla wolontariuszy. W ocenie komisji konkursowej istotne jest też, że olsztyński

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Sport

Złote florecistki

Drużynowe mistrzostwo świata już mają. Jakie medale przywiozą z olimpiady w Atenach? To, że bank PKO BP zwrócił uwagę na reprezentację Polski we florecie kobiet, nie było przypadkiem. Nasza drużyna florecistek posiada już bogaty dorobek. Dziewczęta zdobywają każdego roku medale we wszystkich grupach wiekowych. Poza tym jest to sport czysty, elegancki, o przejrzystych regułach gry. Jednak tak duży sukces, jaki florecistki odniosły 10 października w Hawanie, był dla sponsorów zaskoczeniem. Prezes banku, Andrzej Podsiadło, musiał aż dwukrotnie wysyłać do Hawany gratulacje, najpierw dla Sylwii Gruchały za srebrny medal w kategorii indywidualnej, a zaraz potem dla całej piątki za złoto drużynowe. W pierwszym telegramie napisał: „Ten medal jest pierwszym w historii naszego sportu medalem zdobytym przez florecistkę podczas mistrzostw świata w konkurencji indywidualnej”. W drugim telegramie skierowanym na ręce Adama Lisewskiego, prezesa Polskiego Związku Szermierczego, gratulował zwycięstwa w turnieju drużynowym. Polki walczyły w składzie: Sylwia Gruchała, Magdalena Mroczkiewicz, Anna Rybicka (wszystkie z Sietom AZS AWFiS Gdańsk) i Małgorzata Wojtkowiak (Warta Poznań). „Jest to pierwszy w historii naszego sportu złoty medal florecistek zdobyty na mistrzostwach świata” – napisał prezes Podsiadło. Na lotnisku

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przebłyski

Czy Radziszewska ma hamulce?

Polityczna zapiekłość kompromituje. Po tragicznej śmierci prezesa NFZ, Macieja Tokarczyka, posłanka PO, Elżbieta Radziszewska, opowiadała, że winien jest premier Miller, bo nie przyjął dymisji prezesa. Tymczasem ani do ministra zdrowia, ani do premiera taka prośba nie trafiła. Po cóż więc posłanka mówiła takie rzeczy? Żeby ugrać parę punktów na ludzkiej tragedii? Współczujemy ziomkom pani poseł z Piotrkowa Trybunalskiego.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kultura

O Polsce po rosyjsku

„Nowaja Polsza”, periodyk wydawany przez Bibliotekę Narodową, jest jedynym polskim czasopismem, które ma prawo dystrybucji na terenie całej Federacji Rosyjskiej i dociera do jej najdalszych zakątków. Miesięcznik powstał z inspiracji Jerzego Giedroycia. Numer 9 rozpoczyna się od artykułu jego współpracowniczki, poetki Natalii Gorbaniewskiej, przypominającej w czwartą rocznicę śmierci Giedroycia jego osobę i dokonania – nie tylko dla Polski, ale również dla Rosji – w budowaniu mostów porozumienia. Większość materiałów zawartych w tym numerze jest natomiast poświęcona polskiemu teatrowi i jego zainteresowaniu Rosją. – Uznałem za fenomen i rzecz wysoce znamienną – mówi prof. Jerzy Pomianowski, redaktor naczelny miesięcznika „Nowaja Polsza” – że podczas gdy nasi politycy i większość mediów odwrócili oczy od Rosji, polskie teatry, jedyne w całej Europie, roją się od sztuk pisarzy rosyjskich, nie tylko klasyków, ale i pisanych współcześnie przez niepoślednie pióra również w Polsce. Poświęcony jest temu mój artykuł, a także rozmowy z największymi twórcami teatru, Erwinem Axerem i Gustawem Holoubkiem. W samym środku numeru czytelnik znajdzie fragmenty dwóch najważniejszych sztuk o tematyce „rosyjskiej”, jakie błyszczą na polskich scenach. Są to sceny z „Bułhakowa” Macieja Wojtyszki, wystawione znakomicie w Teatrze Śląskim, oraz sceny ze sztuki wybitnego pisarza, Tadeusza Słobodzianka,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przebłyski

Więcej jawności

Wicemarszałek Tomasz Nałęcz, przewodniczący sejmowej Komisji Śledczej, jest człowiekiem niezmiernie dyskretnym. Oto okazało się, że raport na temat powiązań firmy Lwa Rywina z Telewizją Polską, przygotowany na zlecenie komisji przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wykonała prywatna firma audytorska badająca przepływy finansowe. To miłe, że komisja i agencja dają zarobić prywatnym firmom, ale radzi byśmy wiedzieć, jak wybierano tę firmę, kiedy odbył się przetarg, czym górowała ona nad konkurentami. Jesteśmy pewni, że wicemarszałek natychmiast poinformuje o tym opinię publiczną, no bo po co ten czy ów ma sobie – oczywiście bezpodstawnie – pomyśleć, że ktoś tu po znajomości daje kumplom intratne zlecenia?

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.