Od wygłupu do wygłupu. Szlak bojowy Barbary Nowak to wiele potyczek. Z rozumem. A nie jest to jej mocna strona. Małopolska kurator oświaty z nominacji PiS woli sięgać po brzytwę niż do głowy. Nawet jeśli pisze o sztuce teatralnej, to językiem korespondenta wojennego. Nowak z Bogiem na ustach, wręcz jako wice-Pan Bóg, w organie Rydzyka tak miłosiernie opisuje „Dziady” Mai Kleczewskiej: „b. prymitywna karykatura i zbezczeszczenie Mickiewicza. Konfabulacja, antykultura i antysztuka. Brzydota, prostactwo, bluźnierstwo i zohydzanie Polski”. Uf! Po takiej recenzji młodzież wali do Teatru im. Słowackiego jak nigdy.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy