Bombardier Heidi uciekła z sierżantem

Bombardier Heidi uciekła z sierżantem

Plakatowa dziewczyna armii brytyjskiej wybrała miłość i posłała wojsko “do diabła”  “Każdego ranka, kiedy strażnicy przekręcą klucz w drzwiach naszych cel, zamkniemy oczy. Każde z nas wypowie imię drugiego i szepnie: “Kocham cię”. Każdego wieczora, gdy w celach zgasną światła, każde z nas wyszepcze imię drugiego i powie: “Kocham cię”. W ten sposób, chociaż rozdzielą nas stalowe kraty i betonowe ściany więzienia, będziemy jednocześnie wyznawać naszą miłość”, powiedział sierżant Jason Archer z korpusu Królewskich Inżynierów Elektrycznych i Mechanicznych armii brytyjskiej. 30-letni sierżant Archer i jego wybranka, 24-letnia bombardier Heidi Cochrane, mogą rzeczywiście posiedzieć w celach wojskowego zakładu karnego w Colchester. Oboje bowiem “opuścili siły zbrojne bez zezwolenia”, co jest łagodniejszą formą dezercji. Sprawa ta doprowadziła do pikantnego skandalu, bowiem, kiedy wojskowi zbiegowie uprawiali “manewry miłosne”, brytyjscy generałowie rozpowszechniali na plakatach i w mediach zdjęcie pani bombardier, ślicznej blondynki w ciężkim hełmie, patrzącej hardo przez teleskopowy celownik karabinu szturmowego SA 80. Fotografia ta miała stanowić świadectwo “antyseksistowskiego oblicza” sił zbrojnych Zjednoczonego Królestwa, a zarazem zachęcić kobiety do służby w wojsku. Heidi Martin uczyła się w szkole średniej w Teignmouth, lecz nie zdołała zdobyć końcowego świadectwa. W wieku 16 lat postanowiła wstąpić do armii, która płaciła dobrze i nie wymagała od rekrutów wkuwania Szekspira. Dziewczyna przeszła twarde szkolenie w 16. Pułku Artylerii Królewskiej. W wojsku też poznała swego męża, Davida Cochrane z Korpusu Inżynierów, z którym wzięła ślub w 1998 roku. Heidi wykazała wielkie zdolności do wojskowego rzemiosła. Uzyskała awans z kanoniera na bombardiera, ukończyła z wyróżnieniem kurs dowódczy. W lipcu 2000 roku artylerzystka Cochrane pojechała ze swym pułkiem na Cypr, aby strzec linii demarkacyjnej dzielącej grecką i turecką część wyspy. Na Cyprze stacjonował również oddział Korpusu Inżynierów, w którym służyli mąż Heidi, David, oraz sierżant Jason Archer. Jeden z żołnierzy wspomina: “Jason i David byli kumplami, ale Jason postanowił najwidoczniej odbić żonę kumpla”. Na Cyprze Heidi wzięła jeszcze udział w karkołomnych Ćwiczeniach Lwiego Słońca – wraz z kolegami dokonała desantu z szybkiego poduszkowca na strome nadbrzeżne skały, w których obwarował się prowadzący intensywny ogień “nieprzyjaciel”. W kilka dni później bombardier Heidi zniknęła. “30 lipca ściśle według regulaminu spakowała swój mundur i ekwipunek. Potem złożyła wszystko w szafie. Nazajutrz już jej nie było”, relacjonował jeden z artylerzystów. Tego samego dnia odszedł w siną dal sierżant Archer, porzucając swą żonę Ann. Także Heidi nie przejmowała się małżonkiem. Przełożeni szybko domyślili się, że zaginionym żołnierzom nie przytrafiło się nieszczęście, że to tylko “ucieczka z miłości”. Armia brytyjska ma obecnie ponad 800 dezerterów i tych, którzy “oddalili się bez zezwolenia”. Nie prowadzono więc zbyt intensywnych poszukiwań, licząc, że kochankom prędzej czy później skończą się pieniądze, a wtedy wpadną w ręce wojskowej sprawiedliwości. Niemniej jednak panujący w siłach zbrojnych bałagan sprawił, że oficerowie odpowiedzialni za public relations wysłali do mediów zdjęcie Heidi Cochrane z karabinem, jako “wzorowej żołnierki”. Na początku lutego dziennik “The Telegraph” opublikował tę uroczą fotografię, stwierdzając złośliwie, że antyseksistowską armię reklamuje pani dezerter. Do skandalu doszło w najmniej odpowiednim dla sił zbrojnych momencie. Obecnie w Wielkiej Brytanii toczy się dyskusja, czy dopuścić kobiety do służby na pierwszej linii frontu. Żołnierki są artylerzystkami, pilotami samolotów i śmigłowców, ale nie mogą walczyć na pierwszej linii frontu w oddziałach czołgów czy piechoty. Sprawa ta ma kluczowe znaczenie dla kwestii równouprawnienia. Jasne jest bowiem, że, jeśli kobiety nie znajdą się na pierwszej linii, w przyszłości nie będą mogły obejmować najwyższych stanowisk w siłach zbrojnych z braku doświadczenia bojowego. Kiedy angielscy generałowie zaczęli oswajać się z myślą, że także panie potrafią walczyć w pierwszych szeregach, rozpętała się “afera bombardier Heidi”. Na domiar złego w tym samym czasie 20-letnia kapral Roberta Winterton z 9. Pułku Królewskiego Korpusu Zaopatrzeniowego pojawiła się w stroju topless na łamach wysokonakładowego brukowca “The Sun”. Pozowała w mundurze, aczkolwiek uwodzicielsko opuściła górną jego część. Kapral Roberta również była “pokazową kobietą” armii Jej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 10/2001, 2001

Kategorie: Świat