Boy dla Englerta

Boy dla Englerta

Nagroda krytyków teatralnych Podczas uroczystości wręczenia dorocznej Nagrody im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego Janowi Englertowi przez chwilę wydawało się, że wszystko zakończy się skandalem. Okazało się bowiem, że na podpisie przyczepionym do statuetki – rzeźby autorstwa Wiesława Janasza – nazwisko laureata miało na końcu nie literę t, lecz d. Sytuacja została opanowana, ponieważ aktor skwitował tę fatalną pomyłkę ironicznym stwierdzeniem, że to znak, iż nigdy nie należy popadać w samouwielbienie. Wręczenie nagrody, przyznawanej przez zarząd polskiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyki Teatralnej/Klub Krytyki Teatralnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się w warszawskiej księgarni Tarabuk i zgromadziło wielu warszawskich artystów oraz współpracowników Jana Englerta, przybyłego z żoną, Beatą Ścibakówną (na zdjęciu). Laudację na cześć laureata, uhonorowanego za osiągnięcia aktorskie, reżyserskie i konsekwentne kształtowanie modelu Teatru Narodowego, wygłosiła prof. Bożena Frankowska, głos zabrał także szef KKT, Tomasz Miłkowski. Nagroda Boya przyznawana jest od ponad 50 lat, a jej pierwszym laureatem był Kazimierz Dejmek (1957). W ostatnich latach wyróżnieni nią zostali: Kazimierz Kutz; Ewa Dałkowska, Elżbieta Kępińska i Joanna Żółkowska; Jerzy Grzegorzewski; Ignacy Gogolewski, Maja Komorowska; Zbigniew Zapasiewicz i Anna Augustynowicz. PSZ Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2008, 21/2008

Kategorie: Kultura