Burbonowie, królowie skandalu

Burbonowie, królowie skandalu

Śmiertelny postrzał

Jeśli śledczym uda się udowodnić winę byłego olimpijczyka i księżniczki, wyrok może nie tylko zburzyć pieczołowicie odbudowywane przez Filipa relacje rodziny królewskiej ze społeczeństwem, ale też przypomnieć Hiszpanom, za co wielu z nich przez lata nienawidziło lokatorów Palacio de la Zarzuela na przedmieściach Madrytu. Hiszpańscy Burbonowie, panujący w kraju z przerwami od 1700 r., kojarzeni byli już od pewnego czasu głównie ze skandalami obyczajowymi, niejasnymi finansami i teoriami spiskowymi dotyczącymi tajnych paktów z wojskiem i dyktaturą gen. Franco. Najwięcej tajemnic otacza ojca obecnego władcy i pierwszego króla postfrankistowskiej Hiszpanii, Juana Carlosa I.

Pierwsza, od dekad elektryzująca Hiszpanów, ma początek w marcu 1956 r., kiedy nastoletni wówczas książę, uczący się w Akademii Wojskowej w Saragossie, spędzał święta wielkanocne z młodszym bratem Alfonsem i resztą rodziny, przebywającą wówczas na wygnaniu w szwajcarskiej Lozannie. Podczas wiosennych wakacji Burbonowie spotkali się w portugalskim kurorcie Estoril, gdzie Alfonso rywalizował w turnieju golfowym. Wieczorem 29 marca, kiedy z powodu rzęsistego deszczu odwołano kolejny etap zawodów, obaj bracia przebywali w swoim apartamencie. W trakcie oglądania malutkiego rewolweru należącego do starszego z nich Juan Carlos postrzelił Alfonsa. Młodszy brat zmarł prawie natychmiast. Historia ta do dziś rodzi wiele kontrowersji – w momencie wystrzału w pokoju nie było nikogo innego, a eksperci balistyczni jednogłośnie stwierdzili, że rewolwer był praktycznie nieszkodliwy, chyba że użyto go w bezpośredniej styczności lub w bardzo małej odległości od drugiej osoby.

Wielu przeciwników monarchii przez lata uważało, że wystrzał nie był przypadkowy, a Juan Carlos celowo przystawił rewolwer do głowy brata. Alfonso był podobno zdecydowanie bardziej utalentowany, zdradzał też zdolności przywódcze. Jednak to starszy Juan Carlos, na mocy umowy podpisanej z frankistami w 1947 r., miał przejąć władzę w kraju po śmierci generała. Późniejszy król miał podobno obawiać się konkurencji ze strony brata, który mógł zagrozić ustalonemu układowi. Taką przynajmniej wersję wydarzeń propaguje się w kręgach hiszpańskich republikanów, silnych zwłaszcza na południu kraju – w Andaluzji i Estremadurze.

Potknięcie na słoniu

Poważną wpadkę ojciec księżniczki Cristiny zaliczył w kwietniu 2012 r., kiedy spędził dwa tygodnie w Botswanie, polując na słonie, nie do końca zresztą legalnie. O na poły kłusowniczych rozrywkach króla opinia publiczna dowiedziała się tylko dlatego, że na wczasach uległ on kontuzji biodra i nie wziął udziału w uroczystościach Wielkiego Tygodnia. Krytyka za samo polowanie na coraz mniej liczne słonie była miażdżąca, ale prawdziwą furię w społeczeństwie wywołał koszt wyjazdu, wynoszący 56 tys. dol. W szczycie kryzysu i przy galopującym bezrobociu trudno byłoby czymś skuteczniej rozwścieczyć poddanych. Finanse hiszpańskiej korony od zawsze były obiektem ataków antyrojalistów. W przeciwieństwie do np. brytyjskiej rodziny królewskiej Burbonowie nie ujawniają ani swojego budżetu, ani corocznego zestawienia wydatków. Niewiele też wiadomo o relacjach między Juanem Carlosem a resztą rodziny. Od lat mówi się o kryzysie jego małżeństwa z Sofíą, a nawet o jej wyprowadzce z pałacu, czego dowodem miał być rzekomy romans króla z ponad 30 lat młodszą niemiecką księżniczką Corinną zu Sayn-Wittgenstein. O sprawie rozpisywały się brukowce w obu krajach, ale przytłaczających dowodów na płomienne uczucie nie przedstawiono.

Jedno zdaje się pewne – Juan Carlos nie zostawił synowi ani silnego kraju, ani dobrych relacji z narodem. Sytuacja ekonomiczna daleka jest od idealnej, a separatyści są coraz bliżej odłączenia Katalonii od reszty kraju. W takich momentach najczęściej historia rodzi bohaterów i mężów stanu – i król Filip na pewno chciałby tę rolę odegrać. Będzie mu jednak niezwykle trudno, zwłaszcza jeśli jednym z największych problemów okaże się własna siostra.

Foto: Efe-Astufoto

Strony: 1 2

Wydanie: 04/2016, 2016

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy