Antysemityzm jest w wielu państwach europejskich, które same z zakłopotaniem do tego się przyznają. Każdy „to” ma, a Polska nie? Prof. Elie Wiesel, laureat pokojowej Nagrody Nobla – Panie profesorze, dzięki recenzji książki Jana Tomasza Grossa „Fear” („Strach”) pańskie nazwisko znów znalazło się w centrum uwagi polskiej opinii publicznej. Zdecydowanie komplementuje pan tę pozycję, zastanawiającą się nad źródłami antysemityzmu w Polsce tuż po II wojnie i wystawiającą surowy rachunek temu zjawisku. Adam Michnik pańską recenzję skrytykował. – O ile tekst Adama, który jest moim przyjacielem, agencje prasowe omówiły wiernie, różnica między nami polega nie na ocenie książki, ale na diagnozie skali antysemityzmu w Polsce. Miał on stwierdzić, że nie jest to jakieś znaczące zjawisko, z którym Polska dobrze i łatwo sobie radzi – więc jakby nie ma sprawy. Przyznaję, że to dość oryginalne. Antysemityzm jest bowiem w wielu państwach europejskich, które same z zakłopotaniem to przyznają. Każdy „to” ma, a Polska nie? – Polska jest więc wyjątkiem. – Można odnieść takie wrażenie, ale podzielić je trudno. – Adam Michnik pisze: „Z recenzji Wiesela wyłania się obraz kraju, który nie potrafi zmierzyć się z zarazą antysemityzmu”. – Z książki Grossa wyłania się obraz kraju,
Tagi:
Waldemar Piasecki