PRO
Andrzej Szczęśniak, niezależny ekspert, b. prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych
Tak. Paliwa są drogie, a wysokie ceny uderzają w gospodarkę i konsumenta. Ministerstwo, które odmawia obniżki akcyzy, nie wspomina, że fiskus ogromnie dużo zyskał na podatku VAT, bo cena za 1 litr wzrosła od ubiegłego roku o całą złotówkę. Jeśli to pomnożyć przez ilość sprzedanych litrów, wychodzą ogromne pieniądze. Jeśli więc nawet budżet nie zarabia tyle, ile zaplanował z akcyzy, to odbija sobie z VAT-u. Jeśli poprzez wysokie ceny, będzie się nadal wysysać środki z gospodarki i siły nabywczej obywateli, to znów rozwinie się szara strefa i opóźni nasz rozwój. Trzeba też przyznać, że państwo za dużo wydaje, a źródłem tego szaleństwa są politycy.
KONTRA
Jarosław Neneman, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów
Na razie ministerstwo nie planuje obniżenia akcyzy na paliwa płynne. Powodem jest od trzech lat spadająca inflacja, a co za tym idzie, silna złotówka. To w pewnej mierze łagodzi szok spowodowany wzrostem światowych cen ropy naftowej na giełdzie. Z naszych wyliczeń wynika, że obniżka o 1 grosz akcyzy na benzyny i olej napędowy przyniosłaby w skali roku spadek dochodów państwa o 100 mln zł. Sytuacja naszego budżetu nie jest taka piękna, abyśmy sobie mogli na ten uszczerbek pozwolić. Tymczasem, jak wynika z decyzji Sejmu, czekają nas w najbliższej przyszłości dodatkowe duże wydatki. W tych warunkach obniżenie podatków i akcyzy byłoby nieodpowiedzialnością.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy