Czy Polska zdąży wypełnić unijne wymogi w zakresie ochrony środowiska?

Władysław Skalny, prezes Ligi Ochrony Przyrody Zdąży, ale wymaga to zwiększenia zespołu ludzi, którzy się tym zajmują. Nadal zbyt mało się u nas robi w porównaniu np. z Czechami i Słowacją. Trzeba te wymogi realizować sprawniej, jeśli jednak nadal będziemy się kłócić, to szanse na wypełnienie unijnych wymogów spadają. Nie powinniśmy sobie przeszkadzać wzajemnie, tym bardziej, że na załatwieniu palących spraw środowiska zależy nie tyle Unii Europejskiej, ile nam. To po prostu musi być zrobione, bo środowisko chronimy dla własnego dobra, a nie dla dobra Unii. To o nasze zdrowie i naszą piękną przyrodę chodzi i tego musimy strzec niezależnie od poglądów politycznych. Grażyna Niesyto, dyrektor Departamentu Integracji Europejskiej Ministerstwa Środowiska Na pewno zdążymy, gdyż wynegocjowano takie okresy przejściowe, abyśmy byli w stanie to zrobić. Teraz wszystko zależy od tego, jak efektywnie wykorzystamy środki z funduszy unijnych przeznaczone na inwestycje. Pieniędzy powinno nam wystarczyć, ważne, jak potrafimy je spożytkować. Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja Od razu będzie to niemożliwe. Na przykład na poprawę w dziedzinie ochrony czystości wody i powietrza trzeba będzie poczekać dziesiątki lat. Na wiele rzeczy nie jesteśmy przygotowani nie tylko prawnie, ale i mentalnie. Przyzwyczajenia ludzkie są bardzo silne. Chociaż ludzie może mniej zanieczyszczaliby środowisko, gdyby nie bieda. Dobrze, że te unijne zalecenia nam rozłożono, więc dano szansę zmieszczenia się w terminach. Zobaczymy tylko, czy nowe wymogi będą u nas przestrzegane. Jakub Koniecki, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej Po to były negocjacje akcesyjne i udało się nam wynegocjować 10 okresów przejściowych, abyśmy podołali tym zadaniom. Uzyskaliśmy najwięcej okresów przejściowych spośród krajów kandydujących i możemy przez jakiś czas po uzyskaniu członkostwa nie stosować niektórych wymogów ekologicznych. Wiąże się to z wysokimi kosztami dostosowawczymi, ale na szczęście po wejściu Polski do UE nie będziemy musieli od razu przeznaczać dwa razy tyle środków na środowisko, tylko zwiększać wydatki na inwestycje stopniowo. Za 10-20 lat okaże się, czy się na udało. W latach 90. bardzo dużo w środowisku poprawiliśmy, choć wtedy nikt się na Unię Europejską jeszcze nie oglądał. Dlatego jestem optymistą jeśli chodzi o przyszłe działania. Not. BT eko-informacje – Minister środowiska Czesław Śleziak chce powołać Agencję Ochrony Środowiska, która przejęłaby zadania różnych instytucji (m.in. Inspekcji Ochrony Środowiska, Instytutu Ochrony Środowiska), zajmujących się ekologią. Wzorem miałaby się stać podobna agencja działająca w Stanach Zjednoczonych. Według ministra, takie zmiany strukturalno-organizacyjne są niezbędne, aby polskie środowisko mogło zbliżyć się do unijnych standardów. – Siódemkę malutkich dzików przygarnęła mieszkanka Szczecina, Zofia Brzozowska. Zwierzęta zamieszkały na szóstym piętrze wieżowca w jej dwupokojowym mieszkaniu. Pani Zofia od ponad 30 lat opiekuje się chorymi i porzuconymi zwierzętami, głównie ptakami i nietoperzami, ale ma też zezwolenie na opiekę nad zwierzyną łowną – lisami, jenotami, kunami i wiewiórkami. Dziki karmi butelką ze smoczkiem co dwie godziny, w dzień i w nocy, specjalnym mlekiem z odżywką. Dzienna stawka żywieniowa całej siódemki to niemal 70 zł. Pozostaną one u swojej opiekunki jeszcze przez parę tygodni, a potem zostaną przewiezione do leśniczówki pod Poznaniem. – Rolnicy nie chcą udostępnić turystom ścieżki w Dolinie Czarnej Hańczy (woj. podlaskie), dopóki Suwalski Park Krajobrazowy nie zapłaci im od 3 do 5 tys. zł rocznie. Zarządu parku nie stać na taki wydatek. Rolnicy oskarżają turystów o dewastowanie ogrodzeń. Ścieżka o długości 3 km powstała osiem lat temu, w większości przebiegała przez tereny prywatne. Była jednym z najbardziej obleganych miejsc turystycznych Suwalszczyzny. – Tegoroczna wyjątkowo długa zima nie przestraszyła orłów bielików. Ornitolodzy zauważyli bardzo wczesne, mimo siarczystych mrozów, złożenie jaj przez bieliki żyjące na Warmii i Mazurach. Szacuje się, że populacja bielików na tych terenach stanowi 36% wszystkich bielików notowanych w całym kraju. Na Warmii i Mazurach żyje 200 par tych praków. Rajdowcy ukarani – Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot rozpoczęło w ubiegłym roku akcję przeciwko nielegalnym rajdom motocrossowym po terenach chronionych Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Ten nowy rodzaj „rozrywki” prowadzi do rozjeżdżania górskich szlaków, niszczenia przyrody i wypłaszania zwierząt. Jak pisze kwietniowy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 17/2003, 2003

Kategorie: Ekologia