Pisaliśmy o wielkich wpływach Ordo Iuris w czasach dojnej zmiany. To dla uzupełnienia dorzucamy wyczyny Solidarności (tej od Dudy). W spółkach, które nadzoruje wicepremier Sasin, solidarnościowcy mogą wszystko. Prezesi zarządów jedzą z ręki bonzom z zakładowych organizacji ciotki S. A jak nie chcą słuchać ich żądań, to won. Jakieś przykłady? Robert Choma, prezes, i Piotr Skrzyński, wiceprezes PGE Obrót. Wystarczyła pikieta związkowców przed biurem zarządu w Rzeszowie i zarząd wyleciał na zieloną trawkę. Podobnie Barbara Piontek, która prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej była od marca do lipca. I prezes Tauronu Paweł Strączyński, któremu Solidarność dała porządzić cztery miesiące. Misie od Dudy (Piotra) bywają więc antyrządowe. Choć bez przesady. Wystarczy im sypnąć kasą. Obywatelu, twoją kasą. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
