Jerzy Giedroyc i Dziupla Kultury – tak zatytułowano wystawę w Bibliotece Narodowej, poświęconą twórcy Instytutu Literackiego w Paryżu. Ekspozycja jest jednym z elementów obchodów Roku Jerzego Giedroycia, ustanowionego przez poprzedni Sejm. W 2006 r. bowiem przypada setna rocznica urodzin Księcia Niezłomnego (jak napisał Stanisław Lem) i 60. rocznica powstania instytutu.Nie da się przecenić tego, co zrobił Jerzy Giedroyc dla polskiej kultury i nauki, więcej – dla politycznego myślenia o Europie Wschodniej. Choć oddalony od ojczystego kraju, zawsze był zainteresowany tym, co dzieje się nad Wisłą, zawsze dobrze życzył Polsce, nawet kiedy rządzili nią ludzie, którzy zwalczali go i jego instytut. To co robił, wydawał, docierało do kraju i miało wpływ na jego elity.
Wystawa jest egzemplifikacją owego dorobku twórcy „Kultury”, miesięcznika, którego pierwszy numer ukazał się jeszcze w Rzymie. Do 2000 r. ukazało się 636 jej numerów. Ale instytut wydawał nie tylko ten periodyk. W ramach Biblioteki Kultury ukazywały się dzieła literackie oraz książki o charakterze politycznym i pamiętnikarskim. Utwory, które zaznaczyły się nie tylko w polskiej literaturze, jak chociażby książki Józefa Czapskiego „Na nieludzkiej ziemi”, Czesława Miłosza „Zniewolony umysł” czy też Witolda Gombrowicza „Trans-Atlantyk”.
Instytut wydawał również „Zeszyty Historyczne (132 numery), podejmujące tematykę historii najnowszej i krajów środkowoeuropejskich.
Ekspozycja w Bibliotece Narodowej nie ogranicza się tylko do osoby Giedroycia, zaprezentowane są postacie, które przez dziesięciolecia z nim współpracowały, jak Zofia i Zygmunt Hertzowie, Józef Czapski, (wystawione są też jego obrazy), Konstanty Jeleński, Czesław Miłosz czy Witold Gombrowicz. Maisons-Laffitte, siedzibę instytutu, odwiedzało też wielu twórców, którzy mieszkali w Polsce, i nie tylko ci, którzy ze względu na cenzurę, jak np. Stefan Kisielewski, ogłaszali drukiem swoje prace w instytucie. Wszyscy zawsze byli tam mile widziani. Wszyscy, bo Giedroyc uważał, że literatura polska jest jedna, bez względu na to, gdzie powstaje.
Wystawę można oglądać do 28 czerwca.
PD
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy