To, że Liga Polskich Rodzina chce powstać z katafalku, na który złożył ją już o. Tadeusz Rydzyk, wiadomo od dawna. Wykorzystuje więc ona każdą okazję, by zaistnieć wśród moherowych beretów, szczególnie w takich momentach jak zorganizowany w Warszawie tzw. marsz obrońców życia. Tuż pod Sejmem dołączył do nich wicepremier Roman Giertych otoczony liczną grupą ochroniarzy BOR. Czyż lider LPR jest już tak mało lubiany, że nawet w środowisku radiomaryjnym musi być podwójnie chroniony? Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print