W sprawie nominacji Adama Andruszkiewicza bard „dobrej zmiany” i jej najpłodniejszy autor, Piotr Zaremba, jest za, a nawet przeciw. Jak zwykle on jest przeciw, bo nowy wiceminister to podrzędna postać lądująca na podrzędnym stanowisku. A za? Zaremba ubolewa nad brutalnością walki z Andruszkiewiczem. I nad głupotą mnóstwa kulturalnej inteligencji, która wierzy w ostrą krytykę młodego narodowca. Ach, ta inteligencja! Kiedy uda się jej zadowolić Zarembę? Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









