Monumentalny mur z gigantycznych głazów zdumiał archeologów w Jerozolimie Zbudowali prosty mur na wysokość do 8 m. Nie wiem, jak dokonali tego bez mechanicznego sprzętu. Nie sądzę, aby dziś inżynierowie potrafili wznieść taką konstrukcję bez prądu elektrycznego – archeolog Ronny Reich nie kryje zachwytu. Wraz z kolegami z Izraelskiego Urzędu Starożytności odkrył ogromny mur z ociosanych głazów o masie 4-5 ton każdy. Budowlę odnaleziono w tzw. Mieście Dawida, miejscu wykopalisk znajdującym się poza Starym Miastem we wschodniej Jerozolimie, na stokach doliny Silwan. Mur ma 24 m długości, z pewnością jednak ciągnie się znacznie dalej w kierunku zachodnim, nie został bowiem odsłonięty w całości. Prace archeologiczne trzeba było zakończyć, ponieważ z powodu kryzysu finansowego przeznaczone na nie środki zostały zredukowane. Komunikat urzędu głosi: „Mamy do czynienia z gigantyczną fortyfikacją, zarówno ze względu na jej rozmiary, jak i grubość murów oraz rozmiar kamieni użytych do budowy”. Fortyfikacje te ochraniały źródło wody, jedyne w Jerozolimie. Łączyły wieżę zbudowaną przy źródle z twierdzą znajdującą się na szczycie wzgórza. Ronny Reich, profesor uniwersytetu w Hajfie, jest zdania, że gigantyczny mur miał chronić miasto przed atakami żądnych łupów nomadów z pustyni. Naukowcy podkreślają, że to pierwsza monumentalna starożytna struktura odkryta w Jerozolimie, która pochodzi z czasów przedherodiańskich (zmarły w IV w. p.n.e. monarcha Herod Wielki wzniósł w swej stolicy liczne wspaniałe budowle). Odsłonięte mury nie są jednak świadectwem chwały potężnego (przynajmniej według ksiąg biblijnych) królestwa Dawida i Salomona (X w. p.n.e.). Pochodzą z około 1700 r. p.n.e., zbudowane więc zostały nie przez Izraelitów, lecz Kananejczyków. Archeolodzy są zdumieni, że już w tym czasie Kananejczycy zamieszkujący Jerozolimę mieli rozwiniętą organizację społeczną oraz znaczne zasoby materialne, umożliwiające stworzenie tak imponującej budowli. W starożytności Kanaanem nazywano obszar dzisiejszego Izraela, terytoriów palestyńskich, Libanu, a także niekiedy części Syrii. Ziemie te zamieszkiwał lud semicki, który stworzył liczne miasta-państwa. Kananejczykami byli także Fenicjanie (ta ostatnia nazwa została nadana im przez Greków). Jeszcze na przełomie IV i V w. n.e., kiedy święty Augustyn, biskup Hippony w dawnej kartagińskiej Afryce, zapytał okolicznych mieszkańców, jakim są ludem, odpowiedzieli mu: „Jesteśmy Kananejczykami” (Kartagina została założona przez Tyryjczyków, a więc Fenicjan). Nie wiadomo dokładnie, co znaczy nazwa Kananejczycy. Być może Kolorowi Ludzie (od twarzy ogorzałych na słońcu albo purpury do barwienia szat, którą uzyskiwali ze ślimaków murex). Istnieje także mniej pochlebna dla tego ludu hipoteza, zgodnie z którą Kananejczyk znaczy pochylony lub upokorzony. Jak się wydaje, Kolorowi Ludzie nie cieszyli się u sąsiadów dobrą sławą. W inskrypcjach egipskich spotykane są określenia w rodzaju „rabusie i Kananejczycy”. Znana jest też egipska stela z wyrzeźbioną głową Kananejczyka oraz spisanym przekleństwem, rzuconym na miasta kananejskie. W ruinach Mari, sumeryjskiego miasta nad środkowym Eufratem, znaleziono list na glinianej tabliczce, którego autor skarżył się z powodu „złodziei i Kinahhu (Kananejczyków) siejących zamęt w mieście Rahisum”. Dokument ten pochodzi z XVIII w. p.n.e., tak więc już wtedy istniał lud Kananejczyków – i był groźny dla postronnych. Jak świadczą odkryte właśnie w Jerozolimie fortyfikacje, przynajmniej niektóre ośrodki kananejskie wcześnie stały się bogate i potężne. Wydaje się, że przede wszystkim z Kanaanu przybyli Azjaci, którzy około 1675 r. p.n.e. zbrojnie opanowali Dolny Egipt i założyli stolicę w Awaris, we wschodniej delcie Nilu. Egipski kronikarz nazwał ich Hyksosami, co znaczy Władcy obcych krajów. Dopiero w połowie XVI w. p.n.e. po zaciekłych walkach Egipcjanie przepędzili intruzów z powrotem do Kanaanu. Stopniowo faraonowie przejęli zwierzchnictwo nad tą krainą, wymuszali też na miastach kananejskich wysoki trybut. Egipskie panowanie nad Kanaanem nie było jednak stabilne. Jak dowodzą dokumenty zwane listami z Amarny (około 1350 r. p.n.e.), faraon Achetaton, zajęty ustanawianiem kultu swego boga Atona, niemal utracił kontrolę nad krajem Kolorowych Ludzi. Kananejscy władcy błagali władcę Egiptu o pomoc przeciwko sprzymierzonym z państwem Mittani wojowniczym rozbójnikom i grabieżcom zwanym Habiru (wcześniej próbowano utożsamiać Habiru z Hebrajczykami, ale obecnie taka interpretacja ma już niewielu zwolenników). Według świadectwa Biblii, Bóg obiecał oddać Izraelitom
Tagi:
Krzysztof Kęciek









