Straty spowodowane kradzieżami telefonów komórkowych mogą sięgać rocznie blisko 300 mln złotych Jeszcze kilkanaście lat temu posiadanie aparatu komórkowego było symbolem wysokiego statusu materialnego. Dziś popularne komórki spowszedniały, ich liczbę w całym kraju szacuje się na blisko 17 mln. Niestety, wzrostowi liczby abonentów i posiadaczy pre-paidów (aparatów na karty) towarzyszy zjawisko o charakterze kryminalnym. Dane z 2003 r. mówią o 50 tys. przestępstw – kradzieży, włamań i rozbojów – których sprawcy za główny cel postawili sobie zabór komórki. Czarna strefa statystyki Błędem jednak byłoby sądzić, że w Polsce ginie 50 tys. aparatów rocznie. W policyjnych statystykach bowiem obok siebie znajdują się zupełnie różne zdarzenia – napad na rozmawiającego przez telefon przechodnia i włamanie do siedziby dilera, mającego na stanie kilkadziesiąt aparatów. Ponadto trzeba uwzględnić tzw. czarną strefę statystyki – szacowaną liczbę przestępstw nigdy niezgłaszanych policji. Dlatego należy przyjąć, iż w Polsce zostaje skradzionych ponad pół miliona aparatów rocznie – twierdzą policjanci. Jednak zdaniem prof. Andrzeja Zolla, rzecznika praw obywatelskich, rzeczywista liczba skradzionych komórek to milion sztuk. Biorąc pod uwagę przeciętną wartość aparatu (ok. 300
Tagi:
Marcin Ogdowski