Kto nam robi wodę z mózgu – rozmowa z dr hab. Jackiem Wasilewskim
Tabloidy to arena do opluwania, nie do rozważania Dr hab. Jacek Wasilewski – specjalista z Uniwersytetu Warszawskiego naukowo zajmujący się mitami tworzonymi przez media na potrzeby polityki i reklamy Każdy chyba wie, co to jest tabloid – gazetka, w której są skandal, seks i krew. Ale badacz mediów pewnie zdefiniuje to w sposób bardziej uczony. – W odróżnieniu od gazety opinii tabloid tworzy wspólnotę zwykłych ludzi wobec „onych”. Podstawą tej wspólnoty jest często poczucie krzywdy bądź zagrożenia. Sobie przypisujemy zawsze pozytywne wartości, natomiast „oni” są projekcją naszych antywartości. Tabloid wytwarza „prawdę” przez kontrast, przez podglądanie, emfazę i oburzenie. TABLOIDÓW MOC Ile mamy w Polsce tabloidów? „Fakt”, „Super Express”, portale internetowe… – Mamy tabloidy polityczne, np. „Nie” i „Gazetę Polską”. Mamy tabloidy polityczno-obyczajowe, czyli „Fakt” i „Super Express”, mamy tabloidyzujące magazyny, jak „Wprost”, „Newsweek”, i tabloidy telewizyjne, np. programy interwencyjne, takie jak „Uwaga” TVN czy „Sprawa dla reportera” Elżbiety Jaworowicz. Dlaczego wymienia pan tak zasłużoną audycję? – To tabloid w czystej postaci, powinien być zdjęty z anteny, o co zresztą kilka razy apelowałem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Niczym się nie różni od „Faktu” w sposobie ustawiania bohatera względem świata i różnych instytucji oraz stosowaniu