Leczenie za euro

Coraz więcej ludzi szuka specjalistów w innych krajach. Muszą się nieźle natrudzić, żeby dostać się do nich bezpłatnie W mediach wciąż pojawiają się dramatyczne apele o pomoc w opłaceniu operacji za granicą, zwłaszcza ciężko chorych dzieci. Pieniądze na wyjazd zbierają fundacje, sami chorzy oraz ich rodziny. Można odnieść wrażenie, że Polska nie zapewnia im prawa do bezpłatnej terapii w innych krajach. Narodowy Fundusz Zdrowia zaprzecza tym pomówieniom. Twierdzi, że wysyła chorych na leczenie za granicę, gdy w Polsce nie mają oni na nie szans. Jednak uzyskanie zezwolenia jest bardzo trudne, trzeba się sporo nabiegać po urzędach i gabinetach. Dla Elizy Fundacja Splotu Ramiennego jest szczególnie dumna z maleńkiej podopiecznej Elizy Husiew. To właśnie jej historia pokazuje, że warto pomagać innym. Podczas porodu dziewczynka zaklinowała się barkami. Ponieważ miała problemy z oddychaniem, lekarz wykonał tzw. manewr McRobertsa, zmieniający położenie płodu w brzuchu matki. Niestety, w jego trakcie nastąpiło okołoporodowe porażenie splotu ramiennego dziecka. Matka natychmiast rozpoczęła rehabilitację Elizy, mającą przywrócić sprawność rączki. Początkowo kończyna zwisała bezwładnie. Po wielu miesiącach ćwiczeń dziewczynka zaczęła ruszać paluszkami, potem zginać rączkę. Ale w stawie łokciowym powstawały przykurcze, mięsień

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2012, 33/2012

Kategorie: Zdrowie