Listopadowy Beskid Sądecki

To chyba ostatnia okazja, żeby przed zimą wyruszyć na górską wycieczkę.
Proponujemy wyprawę w Beskid Sądecki. To dobre miejsce na kilkugodzinne trasy – niezbyt trudne, ale nie nudne.
Startujemy w Żegiestowie, małej uzdrowiskowej wsi nad Popradem. Na tutejszej stacji zatrzymują się wszystkie pociągi, włącznie z ekspresami. Kilkaset metrów od stacji skręcamy w boczną asfaltową drogę prowadzącą w górę przez wieś. Po obu stronach, zwłaszcza po lewej, za potokiem stoją drewniane wille i pensjonaty, niektóre kilkudziesięcioletnie. Na końcu wsi wchodzimy na ścieżkę wiodąca przez bukowy las. Po ponad dwóch godzinach dochodzimy czarnym szlakiem na szczyt Pustej Wielkiej (1061 m). Upstrzona skałami Pusta Wielka to wspaniały punkt widokowy. Zwłaszcza jesienią, gdy powietrze jest przejrzyste, doskonale stąd widać panoramy Tatr i Pienin.
Idziemy dalej szlakiem niebieskim. Na zboczu Jaworzynki przy kapliczce jest pierwsze skrzyżowanie szlaków: w prawo odchodzi żółty wiodący do Muszyny, z której też można zacząć wędrówkę. Po niecałej godzinie dochodzimy do małego schroniska – bacówki Nad Wierchomlą. Przedtem mijamy górną stację kolejki linowo-krzesełkowej ze wsi Wierchomla (najdłuższa – 1,6 tys. m długości – w Polsce czteroosobowa kolejka), ostatni odcinek to bezdrzewny grzbiet Długi Młaki (znowu widok na Tatry). Schronisko zbudowano w dawnym spichlerzu, jest dobrym punktem noclegowym i startowym w kilku kierunkach. W dół, do Wierchomli, prowadzi czarny szlak. Wieś jest bardzo popularna w sezonie zimowym. Kilka lat temu powstała tutaj stacja narciarska – obecnie dysponuje czterema wyciągami, szkółką narciarską i skutecznie rywalizuje z Suchą Doliną koło Piwnicznej.
Szlakiem niebieskim wychodzimy na szczyt Runek (1080 m), zajmuje to ponad godzinę. Gdy pójdziemy dalej szlakiem czerwonym w prawo, po dwóch godzinach marszu zalesionymi grzbietami dojdziemy na wierzchołek Jaworzyny Krynickiej (1114 m). Stamtąd możemy zejść szlakiem przez Diabelski Kamień lub zjechać kolejką gondolową do Czarnego Potoku koło Krynicy. Pod szczytem znajduje się odnowione schronisko PTTK.
My zbiegamy dość stromą ścieżką i wędrujemy dwie godziny lasem bukowym do jednego ze słynniejszych schronisk – Na Łabowskiej Hali. Od roku ma nowych właścicieli (dawni otworzyli nowy obiekt na Cyrli), jednak kuchnia wciąż jest wyśmienita. Schronisko stoi na skrzyżowaniu kilku szlaków: wspomnianego już czerwonego na Jaworzynę Krynicką, a w drugą stronę do Rytra, niebieskiego do Łabowej i Piwnicznej oraz żółtego do Łomnicy Zdroju. W weekendy i przy ładnej pogodzie w schronisku panuje tłok – łatwo tu dojść zwłaszcza z Łabowej oraz przede wszystkim z popularnego dzięki kolejce gondolowej szczytu Jaworzyny Krynickiej.
Kolejny etap to wędrówka na Wierch Nad Kamieniem. Grzbiet ze skał wapiennych porasta las bukowo-jodłowo-świerkowy (rezerwat leśny Barnowiec). W zboczach znajduje się kilkanaście szczelinowych jaskiń, w tym największa w Beskidzie Sądeckiem – Niedźwiedzia (28 m głębokości, 611 m korytarzy). Godzinę później dochodzimy na Halę Pisaną, skąd rozpościera się imponująca panorama Pasma Radziejowej. Szlakiem żółtym schodzimy do Piwnicznej (3 godz.), przez uzdrowisko prowadzi nas do stacji kolejowej szlak niebieski.
Całość trasy można podzielić na dwa lub trzy odcinki, z noclegami w schroniskach Nad Wierchomlą i Na Hali Łabowskiej. Można też wypróbować warianty ze startem w Piwnicznej, Muszynie i Krynicy. Wędrówka czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki) umożliwia szybkie zejście w kilku miejscach, co przy zmianie pogody pozwoli uniknąć przykrych przygód.


Bacówka Nad Wierchomlą (najtańszy nocleg 20 zł/os.),
tel.: (0-prefiks-18) 446-82-70
Schronisko na Jaworzynie (najtańszy nocleg 35 zł/os.)
tel.: (0-prefiks-18) 471-54-09
Schronisko na Hali Łabowskiej (najtańszy nocleg 13,50 zł/os.)
tel.: (0-prefiks-18) 442-07-80
www.beskidsadecki.turist.pl
www.wierchomla.com.pl
www.e-gory.pl
www.turystyka-gorska.pl

Wydanie: 2002, 45/2002

Kategorie: Przegląd poleca
Tagi: Adam Gąsior

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy