Nadużycia semantyczne
W interesującym felietonie prof. Jana Widackiego „Nadużycia semantyczne” (PRZEGLĄD nr 6) zabrakło mi odniesienia do sankcjonującego wprowadzenie określenia „dziecko poczęte” orzeczenia nr K26/96 Trybunału Konstytucyjnego. To w tym orzeczeniu omawiane nadużycia semantyczne zostały wprowadzone do polskiego systemu prawnego. Zdania odrębne trzech sędziów Trybunału dobitnie wskazały brak konstytucyjnych i traktatowych podstaw do takiego rozstrzygnięcia i zwracały uwagę na jego ideologiczne (dominującego wyznania) uzasadnienie.
Czy orzeczenie grupy partyjnych nominatów pod wodzą pani Przyłębskiej, tzw. Trybunału Konstytucyjnego, nie wynika bezpośrednio z orzeczenia wydanego przez Trybunał pod przewodnictwem pana Andrzeja Zolla? Czy protesty nie powinny być odniesione do orzeczenia nie tylko pani Julii Przyłębskiej, ale również pana Andrzeja Zolla?
Niezrozumiałe jest dla mnie całkowite pominięcie przez Trybunał Konstytucyjny oraz jego atrapę w ich orzeczeniach aspektu praw kobiet. Dlaczego – przyjmując ideologiczne uzasadnienie – wyraźnie nie zapisano, że po każdym stosunku, do momentu potwierdzenia braku zapłodnienia lub urodzenia dziecka (poronieniu płodu), kobieta traci prawa człowieka i staje się wyłącznie inkubatorem, który może ponieść konsekwencje przyczynienia się do złego funkcjonowania tegoż inkubatora?
Na koniec pytanie retoryczne: czyimi funkcjonariuszami są sędziowie wydający wspomniane wyżej orzeczenia, bo raczej nie państwa polskiego?
Andrzej Tomasik
Uwaga na oszustów!
Zadzwonił do nas czytelnik z ważną informacją. Ktoś podszywa się pod redakcję PRZEGLĄDU i rozsyła SMS-y zawiadamiające o wygranej pieniężnej w naszej jolce oraz prosi o przekazanie danych. Redakcja rozlosowuje jedynie nagrody rzeczowe. Gdyby otrzymali Państwo wiadomość o wygranej pieniężnej z prośbą o podanie numeru konta i innych danych, w żadnym razie nie należy tego robić. Lepiej skontaktować się z policją.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy