To pazerność miesza w puszczy

To pazerność miesza w puszczy

To, że tylko 8% polskiej części Puszczy Białowieskiej objęto ścisłą ochroną, nie jest kompromisem, lecz dyktatem przeciwników powiększenia parku Artykuł „Żubr miesza w puszczy” (PRZEGLĄD nr 34) przedstawia szerzej jedynie głos lobby leśnego oraz miejscowej administracji i polityków z lobby tym związanych. Ten opis jakoby symetrycznego sporu między zwolennikami a przeciwnikami powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego całkowicie przemilcza pogląd nauki, zarówno krajowej, jak i międzynarodowej. powiela wreszcie nieprawdę, jakoby 250 tys. obywateli popierających społeczny projekt zmiany ustawy domagało się „Pozbawienia głosu miejscowych samorządów”, gdy w rzeczywistości postulowano zrównanie de facto decydującego głosu samorządowego z tylko opiniującym głosem uczonych – fachowców od ochrony przyrody – i reszty polskiego społeczeństwa. Czytelnicy otrzymali zatem obraz z krzywego zwierciadła, do tego jeszcze ukrywający dzisiejszy stan ochrony. To, że zaledwie 8% polskiej części Puszczy Białowieskiej znajduje się pod ochroną ścisłą, a 92% podlega w mniejszym lub większym stopniu ingerencji człowieka, nie jest kompromisem, lecz dyktatem narzuconym przez silne lobby przeciwników powiększenia parku. Przez ostatnie 100 lat trwało bezlitosne redukowanie RESZTEK kilkusetletnich drzewostanów puszczy. W tempie zwykle 100-150 tys. m sześc. drewna pozyskiwanego rocznie. Tracimy przy

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2014, 37/2014

Kategorie: Polemika