37/2014
Tusk znowu zaskoczył
Reakcja na wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej dużo mówi o nas. O Polakach. Przykro patrzeć, jak w obliczu tak wielkiego sukcesu można rodaka poniewierać również za to, że wygrał. Poziom agresji między dwoma obozami politycznymi jest,
Dwory i dworki
Polski biznes, polityka, ale także wiele innych sfer życia publicznego (szkoły wyższe, wymiar sprawiedliwości, szpitale) mają strukturę prywatnych dworów i dworków. Właściwie każdy magnat w swojej branży próbuje otaczać się licznym dworem. Im bardziej
I diabli go wzięli
Nasze poczucie niższości wobec Zachodu jest mocno ukorzenione, pracowały na to trzy stulecia. Od tej przypadłości wolni bywają dopiero ludzie urodzeni po przełomie roku 1989. Moje pierwsze spotkanie z Zachodem było na początku lat 70. Zapach lotniska w Kopenhadze.
Ostatni dzień lata
W Sopocie reportażystka Magda Grzebałkowska zaplotła mi warkocz, był to warkocz nocny, zrobiony po białym żurze. Także takie rzeczy potrafią robić reportażystki, ot co! Chciałam go długo mieć, więc zrobiłam wokół warkocza płotek i go podlewałam, ale mi włos rozszarpały wiatry
Jak nie pisać o Mrożku
Małgorzata Niemczyńska z „Gazety Wyborczej” odpiera krytykę – Andrzej Kurz odpowiada W numerze 35. PRZEGLĄDU opublikowaliśmy tekst Andrzeja Kurza „Ufryzowana historia, czyli jak nie pisać o Mrożku”, w którym wieloletni wydawca utworów Sławomira Mrożka krytycznie odnosi
To pazerność miesza w puszczy
To, że tylko 8% polskiej części Puszczy Białowieskiej objęto ścisłą ochroną, nie jest kompromisem, lecz dyktatem przeciwników powiększenia parku Artykuł „Żubr miesza w puszczy” (PRZEGLĄD nr 34) przedstawia szerzej jedynie głos lobby leśnego oraz miejscowej administracji i polityków
Wiara na własnej skórze
Dawniej ciała katoliczek na Bałkanach znaczono symbolami wiary. Teraz ten stary zwyczaj ożywa. Młode kobiety wywodzące się z Bośni i Hercegowiny czy z Chorwacji wracają do zwyczaju tatuaży religijnych, kultywowanego przez ich babki. Korzystają z nowoczesnych technologii, ale wzory kopiują z babcinych rąk i pleców. Jedne robią to, bo podobają się im oryginalne ornamenty, drugie z przekonania i miłości do tradycji. Traktują tatuaż jak znak tożsamości. Do wykonania tradycyjnego tatuażu wystarczały mieszanka śliny, mleka i sadzy oraz zwykła igła.
Wielka gra Tuska
Jeszcze dwa tygodnie temu, patrząc na sondaże, a także na inne badania, m.in. te pokazujące stopień nieufności do premiera, mogliśmy w ciemno wróżyć, że Platforma Obywatelska w wyborach samorządowych poniesie porażkę. Że skończy się jej trwająca od 2007 r. dobra passa, że Donald Tusk zacznie przegrywać. Wszystko odwróciło się jednego dnia. Tusk przyjął funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Od 1 grudnia będzie urzędował w Brukseli. Szach-mat! To oczywiście zmienia w polskiej polityce niemal wszystko. Tusk wie, ilu w PO jest samców alfa. Mianując Ewę Kopacz swoim następcą, chciał zapobiec wojnom wewnętrznym. Po odejściu obecnego premiera wzrośnie rola ośrodka prezydenckiego. Odejście Tuska ułatwia też Platformie zwrot w lewo i sojusze z lewicą.
Hanna za żelaznym płotem – rozmowa z Sebastianem Wierzbickim
– Jaki model miasta realizuje Hanna Gronkiewicz-Waltz? Przecież to widać gołym okiem, odgrodziła się od mieszkańców wysokim płotem na placu Bankowym. Kiedy się z nimi kontaktuje? Kiedy pyta ich, jakie mają problemy? Dopiero gdy zaczynają protestować albo kiedy próbują ją odwołać, jak w zeszłym roku – mówi Sebastian Wierzbicki, szef warszawskiego SLD, kandydat na prezydenta Warszawy. I dodaje: – Praca prezydenta miasta polega też na tym, żeby być wśród ludzi. A nie tylko wśród swoich urzędników. Chcę Warszawy z tysiącem organizacji i stowarzyszeń, kipiącej energią. W której urzędnicy słuchają mieszkańców. Gdyby to ode mnie zależało, kwotę do dyspozycji mieszkańców bym zwielokrotnił. To musi być co najmniej 130-140 mln zł.
Młodzi jeszcze podskoczą – rozmowa z prof. Krzysztofem Wieleckim
– Zwiększa się odsetek młodzieży uważającej siebie za stracone pokolenie, popadającej w fatalizm wyrażający się w przekonaniu: jest beznadziejnie i nic nie da się z tym zrobić. To świadectwo rozpaczy, która z punktu widzenia socjologa jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem – mówi prof. Krzysztof Wielecki, kierownik Katedry Myśli Społecznej Instytutu Socjologii UKSW. – Przez te 25 lat w Polsce nie powstał żaden nowy przemysł. Jesteśmy na szarym końcu, jeśli chodzi o wydatki na szkolnictwo wyższe, naukę i szeroko pojęty rozwój. To nieprawda, że nie ma trzeciej drogi. Jest czwarta, a nawet piąta. Korek w butelce z frustracją i rozczarowaniem młodych kiedyś wystrzeli.