Marian Podkowiński 1909-2006

Marian Podkowiński 1909-2006

Na warszawskim Cmentarzu Północnym pożegnaliśmy 16 sierpnia, nestora dziennikarstwa, Honorowego Prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, wybitnego dziennikarza i publicystę, a przede wszystkim wielkiego patriotę, Mariana Podkowińskiego. Świadka i aktywnego uczestnika wydarzeń, które przeszły do historii i są opisywane w podręcznikach szkolnych. Urodzony 19 kwietnia 1909 r. w Wilnie Marian Podkowiński został obdarzony przez naturę wieloma umiejętnościami i talentami, ale do historii prasy wchodził drogą wytyczoną pracowitością i niebywałą aktywnością. Ta mieszanka talentu, ambicji twórczych i wielkiej pracy dała wspaniały efekt. Już za życia zbudował sobie pomnik. Nie z marmuru czy granitu, ale z tysięcy artykułów, reportaży, felietonów i esejów. I z 48 książek, głównie o tematyce niemieckiej, z których jedna – „W kręgu Hitlera” – miała sześć wydań. Wielki wpływ na jego życie wywarła wojna. W 1939 r. podchorąży Podkowiński stanął do walki w obronie Ojczyzny. Nie zabrakło Go również na barykadach w dniach powstania warszawskiego. Żołnierz AK ps. „Czarny” walczył w zgrupowaniu „Baszta”. Absolwent prawa UW miał tak naprawdę w życiu tylko jedną wielką pasję. Dziennikarstwo. Zadebiutował w „Kurierze Porannym” w 1934 r., a już dwa lata później relacjonował dla „Polski Zbrojnej” uroczystości żałobne po śmierci marszałka Piłsudskiego. Porachunki z hitlerowskim okupantem wyrównywał piórem. Już jako dziennikarz Polskiej Agencji

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2006, 34/2006

Kategorie: Kraj