Adwokaci Rywina – kim są, jak będą bronić swego klienta? Czym nas jeszcze zaskoczą? Są kolegami z jednego roku aplikacji adwokackiej. Już na pierwszym roku zdecydowali, że w przyszłości założą wspólną kancelarię. Prowadzą ją od dwóch lat. Zrobiło się o nich głośno, gdy zostali obrońcami Lwa Rywina, a potem zobaczyliśmy ich w roli jego pełnomocników podczas przesłuchania przed Komisją Śledczą. Dla obserwatorów zaskoczeniem był ich wiek – mało kto się spodziewał, że Rywin odda swoją obronę w ręce trzydziestolatków. Następnie widzieliśmy ich w starciu z przewodniczącym komisji, Tomaszem Nałęczem. – Czy byliśmy agresywni? – zastanawia się Marek Małecki. – Nie atakowaliśmy komisji, mamy świadomość powagi Sejmu. Chodziło nam tylko o to, by były respektowane prawa naszego klienta. – Chcieliśmy dobrze odegrać swoją rolę. Mamy wielki szacunek dla komisji, a całą sprawę traktujemy bardzo poważnie – dodaje Piotr Rychłowski. To oni obaj opracowali linię obrony Lwa Rywina, polegającą na milczeniu. I obaj zastrzegają: – Chyba każdy adwokat na naszym miejscu przyjąłby podobny tok rozumowania. Pewnie mają rację, bo spotkanie przed przesłuchaniem w sejmowej komisji, podczas którego ustalili ze swoim klientem taktykę, trwało niecałą godzinę. Także teraz nie spędzają z nim długich godzin, ograniczając się do niezbędnych rozmów. Kim są adwokaci Lwa Rywina? Dlaczego wybrał akurat ich? Jak zamierzają bronić swego klienta? Piękni trzydziestoletni Nie wzięli się znikąd. Zaczęli pracować jeszcze na studiach. Marek Małecki przez osiem lat pracował dla amerykańskiej kancelarii prawniczej Altheimer&Gray. I w Polsce, i w USA. Kancelaria prowadziła sprawy wielkich prywatyzacji, a także reprezentowała interesy swoich klientów w procesach cywilnych. To były sprawy typu biznesowego, dotyczyły własności akcji, zabezpieczeń etc. Jeśli chodzi o kwestie karne, nazwisko Małeckiego pojawiło się w sprawie zabójstwa studenta na ul. Lwowskiej w Warszawie. W toczącym się wtedy procesie czasami zastępował swego patrona, mec. Eugeniusza Baworowskiego. Piotr Rychłowski terminował z kolei u Andrzeja Tomaszewskiego, dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Występował w jego zastępstwie w procesach, również karnych. Wyzwaniem podczas aplikacji było zastępowanie patrona w procesie Art-B. – To dało mi duże doświadczenie, ułatwiło rozpoznanie moich umiejętności – mówi. Gdy założyli własną kancelarię, mieli już wystarczające rekomendacje, by obronić się na rynku. Teraz ich kancelaria specjalizuje się w sprawach gospodarczych, w obsłudze dużych firm. Mają około 60 stałych klientów. Spinają kontrakty, prowadzą sprawy cywilne, ale także karne gospodarcze. – Sprawy karne gospodarcze są naszą pasją – mówią. Jak trafił do nich Lew Rywin? Jedną z firm, z którą współpracuje ich kancelaria, jest Heritage Films. Naturalne więc było, że Rywin, mając kłopoty, zwrócił się o pomoc do nich. Sprawy podjęli się niemal natychmiast i nie żałują tej decyzji. Czy spodziewają się, że może być ważną pozycją w ich karierze? – Z naszego punktu widzenia, jest to jeszcze jedna sprawa. Marzymy tylko, żeby można było spokojnie ją prowadzić – mówi Marek Małecki. – Jesteśmy skromnymi, młodymi ludźmi – dodaje Piotr Rychłowski. – A co do sugestii, że obrona Lwa Rywina może nas wypromować, to powiem, że to, czy ktoś jest dobrym, czy złym adwokatem, można oceniać po15-20 latach praktyki. Obaj zapewniają też, że nie mieli zamiaru kpić ani z prokuratury, ani z sejmowej Komisji Śledczej, gdy przynieśli do prokuratury m.in. aparat telefoniczny z biura Lwa Rywina. – To była odpowiedź na literalny wniosek posła Ziobry, który zażądał zabezpieczenia telefonów komórkowych i stacjonarnych – mówią. – Skąd ten wniosek się wziął? Podobno były sugestie, że w tym telefonie jest jakaś aparatura do nagrywania rozmów, i trzeba to sprawdzić. Przesadziliśmy? Z domu naszego klienta policja podczas przeszukania zabrała stary faks. Milczenie jest złotem To, że Lew Rywin nie chce odpowiadać na pytania prokuratury, a także Komisji Śledczej, to linia obrony, którą wspólnie opracowali. Wręcz oczywista. Już na początku stycznia, gdy sprawa Rywina nabierała rozpędu, niemal wszyscy adwokaci, pytani o spodziewaną linię jego obrony,
Tagi:
Marek Zalewski