10/2003
Andrzej Kopiczyński – odwaga i naiwność
CHARAKTER (Z) PISMA Duże pismo dowodzi rozmachu życiowego i świadczy o pożądaniu tego, co wielkie oraz efektowne. Ktoś tak piszący ma wysokie ambicje i śmiałe plany, działa z rozmachem, ale często po łebkach. Bywa egzaltowany (spójrzmy na zawiły, skomplikowany początek podpisu),
Tubing – nietypowe zjeżdżanie
To coraz bardziej modna rozrywka i atrakcja górskich miejscowości. Na razie nie znaleziono polskiej nazwy, za granicą (Słowacja, Austria) przyjęła się nazwa tubing. Do tubingu potrzebne są dętki z gumowym dnem. Jadąc pod górkę, nasz „pojazd” przyczepia się
Svitlica – tak gra stolica
Piłkarze z byłej Jugosławii ożywiają polską ekstraklasę Podczas minionej jesieni w naszej futbolowej ekstraklasie wystąpiło 44 zawodników z zagranicy. Wśród nich najliczniejszą „kolonię” stanowili gracze z byłej Jugosławii – aż 13 legitymuje się obywatelstwem nowej
Czy wolność wypowiedzi w Internecie powinna być kontrolowana?
PRO Magdalena Bajer, przewodnicząca Rady Etyki Mediów Uważam, że powinna być kontrolowana. Domyślam się, że to może być bardzo trudne. Kontrolować należałoby treści w ogólnym mniemaniu niepożądane, np. rasistowskie głosy nienawiści, treści antysemickie, opisy brutalnych
Od Marksa do rynku – i dokąd dalej?
Oczekiwano, że rządy socjaldemokratyczne podniosą poziom rozwoju, a jednocześnie zniwelują rażące różnice społeczne 1. „Od Marksa do rynku” – taki był tytuł mojej ostatniej książki napisanej (wspólnie z Kazimierzem Łaskim) w 1988 r., a wydanej po raz pierwszy w roku następnym.
Marciniak, Zanussi, „Kamasutra”
Mój stary przyjaciel Jacek Marciniak ma i kieruje wydawnictwem Studio Emka, w którym ukazują się książki niekiedy dziwne, niekiedy znakomite, a niekiedy budzące moje zafrasowanie. O tych na ogół nie piszę, bo nie są przeznaczone dla takich czytelników jak ja. Ale wśród biznesmenów idą
Podstępny czar DNA
Przed 50 laty odkryto strukturę DNA. Zapowiadany przez genetyków przełom w medycynie wciąż nie chce nastąpić Świat hucznie obchodzi rocznicę jednego z najważniejszych osiągnięć naukowych XX w. 28 lutego 1953 r. w pubie Eagle w Cambridge Amerykanin James
Nie jestem Zbyszkiem biesiadnym
Piszę wyłącznie na zamówienie, na jakąś okazję, a nie do szuflady. Nie umiem robić na zapas Rozmowa ze Zbigniewem Górnym – Dla tysięcy widzów jest pan przede wszystkim organizatorem gal piosenki biesiadnej, wiele razy emitowanych w telewizji. Która była pierwsza?
Amerykańska proca
Wiadomo nie od dzisiaj, że wszystko, co amerykańskie, jest lepsze. Co prawda, przez jakiś czas wmawiano, że radzieckie jest górą, ale nikt przy zdrowych zmysłach w to nie wierzył. Gniotsa, nie łamiotsa – to proszę bardzo, ale precyzja, doskonałość i elegancja – nigdy. Jeżeliby amerykańska