Most niezgody

Most niezgody

Choć zapadła już decyzja o budowie mostu na Sycylię, to nadal wzbudza on wielkie kontrowersje Na Sycylię w trzy minuty? Być może. 27 marca br. zapadła decyzja o budowie jednoprzęsłowego mostu na Cieśninie Mesyńskiej. Jeśli powstanie, będzie najdłuższy na świecie – będzie miał 3666 metrów. Długość centralnego przęsła wyniesie 3300 metrów, o 1309 metrów więcej niż centralnego przęsła w dzierżącym do tej pory palmę pierwszeństwa japońskim, trzyprzęsłowym Akashi Kaikyo. Zwolennicy nie ukrywają radości – nareszcie skończy się wiekowa izolacja tej największej na Morzu Śródziemnym wyspy. Przeciwnicy biją na alarm: – Sycylia potrzebuje innych inwestycji – dróg, portów, linii kolejowych. Ekolodzy obawiają się o środowisko i walory krajobrazowe. Największym argumentem przeciw jest fakt, iż most stanie na terenie o dużej aktywności sejsmicznej. Koniec izolacji O budowie mostu na Cieśninie Mesyńskiej mówi się we Włoszech od lat 80. Pierwszy projekt pochodzi z 1992 r. Obecny projekt zaakceptowany w 2003 r. jest jego modyfikacją. Kontrakt podpisany pod koniec marca br. zakłada, że most zostanie oddany do użytku w 2012 r. i będzie kosztował 4 mld euro. Projektanci twierdzą, że most wytrzyma trzęsienie ziemi o natężeniu 7,1 stopni w skali Richtera (a więc silniejsze, niż nawiedziło Mesynę w 1908 r.) i wiatr wiejący z siłą 216 km na godzinę. Inwestycja znalazła się na liście 18 priorytetowych budów w Europie, ponieważ europarlamentarzyści uznali, że stanowi ważny element systemu europejskich połączeń, w tym tzw. korytarza Palermo-Berlin. Pietro Lunardi, włoski minister transportu, zapewnił, że do czasu otwarcia mostu będą gotowe również autostrady i linie kolejowe Salerno-Reggio Calabria oraz Palermo-Mesyna. Inwestycja wiąże się też z budową po obu stronach cieśniny przeszło 20 km dróg łączących most z autostradami, w tym około 14 km tuneli i 19,8 km dróg żelaznych. Przewiduje się, że podczas budowy znajdzie pracę blisko 40 tys. osób. Raffaele Lombardo, gubernator prowincji Katania, jest pełen entuzjazmu. – To wyraźny sygnał, że zmieniła się polityka rządu wobec traktowanego zawsze po macoszemu południa, a Sycylii w szczególności. Otwarcie mostu zakończy izolację wyspy. Będzie łatwiej przemieszczać się na kontynent. Ułatwi to i zintensyfikuje przewóz osób oraz towarów – oświadczył. Zwolennicy podkreślają, że most uniezależni przewoźników od pogody i przede wszystkim pozwoli na oszczędność czasu. Kierowcy tirów godzinami czekają na wjazd na prom. Kolejki nie omijają też samochodów osobowych. Pociągi osobowe przeprawiające się na wyspę w porcie Villa San Giovanni tracą zwykle godzinę na rozmontowanie i zmontowanie składu. Dodatkowo statki nie są przystosowane do przewozu nowoczesnych pociągów, jak np. Eurostar. Macki 'ndranghety W regionie Cieśniny Mesyńskiej morski przewóz opanowały dwie rodziny: Matacena i Franza. Kalabryjczyk Amedeo Matacena jako pierwszy zwietrzył dobry interes, zakładając przeszło 40 lat temu towarzystwo transportowe Caronte, które miało zapewnić regularne połączenie lądu z Sycylią. Pierwszy rejs odbył się w 1965 r. Mesyńska rodzina Franza dołączyła później. Należący do nich Tourist Ferry Boat opanował przewóz kolejowy między Villą San Giovanni a Mesyną. (To właśnie w San Giovanni pociąg „Archimede” z Rzymu do Palermo i Syrakuz wjeżdża na prom. Przejazd przez cieśninę trwa około pół godziny, tyle samo trwa rozmontowanie i zmontowanie składu). Ale transport morsko-kolejowy, aczkolwiek bardzo intratny, to niejedyna domena rodu Franza. Opanował on również sektory turystyczny, hotelowy, kulturalny. Mogłoby się wydawać, że czerpiące tak ogromne zyski z transportu morskiego pomiędzy Scyllą a Charybdą rody powinny być najbardziej zajadłymi przeciwnikami mostu. Tymczasem nie. Są przychylne inwestycji. Aż za bardzo. Kiedy zaczęto mówić o moście, Matacena założyli pospiesznie towarzystwo Ponte d’Archimede, kierowane przez Elia, syna Amedea, które opatentowało projekt mostu-tunelu umocowanego do dna morskiego. Pracowali nad nim naukowcy z politechniki w Mediolanie i Uniwersytetu Federico II w Neapolu. Projekt został pozytywnie zaopiniowany przez Unię Europejską, która obiecała sute dopłaty, ale ministerstwo wybrało projekt mostu wiszącego. Matacena nie dali za wygraną. Drugi z synów założyciela imperium, Amedeo junior, parlamentarzysta z ramienia partii Forza Italia w latach 1994-1997, napisał do premiera Silvia Berlusconiego list, w którym zachwalał zalety

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 15/2006, 2006

Kategorie: Świat