Najlepszym rozwiązaniem byłby rząd mniejszościowy

Najlepszym rozwiązaniem byłby rząd mniejszościowy

Jamajscy negocjatorzy przez dwa miesiące robili istny show, a teraz SPD ma służyć jako koło ratunkowe? Prof. Werner J. Patzelt – politolog i historyk, komentator polityczny miesięcznika „Cicero”, wykładowca Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie Korespondencja z Berlina Panie profesorze, dlaczego negocjacje w sprawie koalicji CDU, FDP i Die Grünen zakończyły się fiaskiem? – My obaj nie uczestniczyliśmy w tych rozmowach, ale można przypuszczać, że głównymi punktami spornymi były: polityka azylowa, łączenie rodzin imigrantów oraz kwestie finansowe, podatkowe i ekologiczne. Tyle że o tych różnicach wiedzieliśmy już wcześniej. Dlatego trudno nie podejrzewać, że obyty z marketingiem Christian Lindner już od początku planował swój odwrót, który – przyznajmy – godny był hollywoodzkiej produkcji. Proszę spojrzeć na jego karierę – w kluczowych momentach przewodniczący FDP wie, kiedy spakować walizkę i zwiać. Nie sposób mu odmówić wyczucia. Zgadzam się z wiceszefową CDU Julią Klöckner, która twierdzi, że wystąpienia Lindnera są „doskonale przygotowaną spontanicznością”. Przerwanie negocjacji i rozpisanie nowych wyborów może przecież skazać liberałów na śmierć polityczną. – Niekoniecznie, a może nawet wręcz przeciwnie. Lindner nie ulega impulsom, zachowuje się raczej jak pokerzysta i zawsze gra o najwyższą stawkę. Prezydent Steinmeier i kanclerz Merkel chcą

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2017, 49/2017

Kategorie: Świat