Robert Lewandowski jest bezspornie piłkarzem wybitnym. I to mu trzeba oddać. Niestety, choć kibice uwielbiają goleadorów, to piłka nożna jest grą zespołową. A w zespole każdy piłkarz jest ważny. Na boisku najważniejszy jest kapitan reprezentacji. Jakim kapitanem był Lewandowski? Po czynach go poznaliśmy. Choć opaska zaspokoiła jego ego, prawdziwym liderem napędzającym drużynę bywał rzadko. Bardziej aktywny był w sporach z trenerami reprezentacji. Na Nawałce wymusił wymianę Błaszczykowskiego na siebie. O Smudze mówił, że „sami ustaliliśmy, jak gramy”, „trener niby coś mówił, ale może nie bardzo wiedział, co powiedzieć”. Krytykował Nawałkę, Brzęczka i Michniewicza, Santosa i Probierza. Był dla kolejnych trenerów coraz większym problemem. Egoistycznym zadufkiem. Bali się go ruszać, a piłkarze na to patrzyli i grali, jak grali. Warto o tym pamiętać, bo z takim kapitanem nasza dość przeciętna drużyna za daleko nie pojedzie.









