Pomimo ogromnych strat Hitler z uporem dążył do zdobycia Stalingradu, angażując w to cały swój prestiż W dniu 2 lutego mija dokładnie 60 lat od chwili kapitulacji 6. Armii niemieckiej w Stalingradzie, kończącej półroczne zmagania o miasto. Data ta stanowi przełom w dziejach II wojny światowej, choć w opiniach wielu historyków już klęska Wehrmachtu pod Moskwą w grudniu 1941 r. przesądziła o przegranej hitlerowskich Niemiec. Niemniej jednak, pomimo ogromnych strat, jakie Niemcy ponieśli w czasie walk zimowych na przełomie 1941 i 1942 r. na froncie wschodnim, wiosną 1942 r. byli jeszcze zdolni do podjęcia ofensywy, która przyniosła im szereg sukcesów i pozwoliła opanować ogromne obszary w południowych częściach ZSRR. W maju 1942 r. siły zbrojne Niemiec liczyły 8,6 mln żołnierzy, składały się z 226 dywizji i brygad, z których ogromna większość znajdowała się na froncie wschodnim, gdzie Oberkommando des Heeres wraz z wojskami sojuszników dysponowało 6 mln ludzi, 205 dywizjami i 26 brygadami, w tym 21 dywizjami pancernymi i 14 dywizjami zmotoryzowanymi wspieranymi przez cztery floty powietrzne Luftwaffe. Ponieważ Związek Sowiecki pomimo ogromnych strat, jakie Armia Czerwona poniosła na froncie w 1941 r., również miał jeszcze blisko 6 mln żołnierzy, 293 dywizje i 121 brygad piechoty, 34 dywizje kawalerii i 56 brygad pancernych, Hitler zdecydował, że z powodu względnej równowagi sił niemieckie działania zaczepne na wielką skalę w 1942 r. zostaną wznowione nie na całym ogromnym froncie wschodnim, a tylko na jego południowym odcinku. Planowano uderzenie w kierunku dolnego Donu, Wołgi i Kaukazu, a nawet Morza Kaspijskiego, gdzie spodziewano się opanować zagłębie naftowe. 5 kwietnia wydano dyrektywę nr 41 pod kryptonimem Blau. Jej myśl przewodnia polegała na wykonaniu przez Grupę Armii „Południe” zagonu pancernego w kierunku Kurska na Woroneż, a następnie wzdłuż Donu na południe, aby zwinąć front sowiecki, zniszczyć wojska radzieckie znajdujące się w łuku Donu i zająć Zagłębie Donieckie. Po wykonaniu tego zadania Grupa Armii „Południe” miała podzielić się na dwie grupy armii. „Heeres Gruppe B” złożona z 2., 6. i 4. Armii Pancernej niemieckiej, 2. Armii węgierskiej, nieco później również 8. Armii włoskiej oraz 3. i 4. Armii rumuńskiej miała swym lewym skrzydłem ubezpieczać linię Donu, a prawym sforsować tę rzekę i ruszyć w kierunku Wołgi na Stalingrad, a po opanowaniu tego miasta ewentualnie podjąć dalsze natarcie na południe w stronę Astrachania i Morza Kaspijskiego. „Heeres Gruppe A” złożona z 17. Armii i 1. Armii Pancernej miała zająć Rostow, sforsować dolny Don i uderzyć na południe w stronę Kaukazu w celu opanowania zagłębia naftowego oraz wybrzeży Morza Czarnego i Kaspijskiego. 8 maja 1942 r. wojska niemieckie rozpoczęły działania zaczepne na Krymie i po zaciętych walkach zdobyły Sewastopol. Rozpoczęcie wielkiej ofensywy przewidzianej planem Blau uległo jednak kilkutygodniowemu opóźnieniu, gdyż sowieckie dowództwo postanowiło dokonać wyprzedzającego uderzenia w kierunku Charkowa. Uderzenie podjęte 12 maja przyniosło początkowe sukcesy, jednak wkrótce Niemcy podjęli kontrakcję, w wyniku której 20 dywizji piechoty i 14 brygad pancernych zostało odciętych na zachodnim brzegu Dońca i częściowo zniszczonych. Klęska pod Charkowem utrudniła stronie sowieckiej przeciwstawienie się wielkiej ofensywie niemieckiej, choć z drugiej strony ją opóźniła. Dopiero 28 czerwca rozpoczęło się uderzenie niemieckiej Grupy Armii „B”. Front sowiecki został przełamany pomiędzy Kurskiem i Biełgorodem, a wojska niemieckie opanowały Woroneż i utworzyły przyczółek na wschodnim brzegu Donu. Następnie wojska 6. Armii i 4. Armii Pancernej skierowały się na południe i próbowały okrążyć główne siły Frontu Południowo-Zachodniego, co jednak w pełni się nie powiodło, a stawiające zacięty opór wojska sowieckie zdołały wycofać się na wschód. Do ataku przeszły również wojska Grupy Armii „A” – 21 lipca zdobyły Rostow i sforsowały dolny Don. Dyrektywa Oberkommando der Wehrmacht nr 44 nieco zmieniła poprzedni plan operacyjny i kolejność działań. Fałszywie i zbyt optymistycznie oceniając sytuację, zamierzano teraz podjąć uderzenie w kierunku Kaukazu, osłabiając te siły, które miały nacierać na Stalingrad. Do ofensywy na miasto skierowano wojska 6. Armii, liczące
Tagi:
Marian Zgórniak









