Ofiary umierały naprawdę

Ofiary umierały naprawdę

Pedofile chcieli mieć pewność, że zabójstwa dzieci pokazane na kasetach nie są mistyfikacją   Graham Masterton pisze w jednej ze swych książek o rytuale uprawianym podobno niegdyś w Japonii – orgiach seksualnych z udziałem młodych dziewcząt, w których dusi się je lub przebija nożem podczas orgazmu. Nikt jednak nie wymyślił tak straszliwej kolekcji zbrodni, jaką sprzedawał za ciężkie pieniądze rosyjsko-włoski gang obsługujący pedofilów w najbogatszych krajach Europy. Produkowane przezeń kasety wideo, pokazujące gwałt na kilkuletnich dzieciach, zakończony zabiciem ofiary, niekiedy wśród wymyślnych tortur z ćwiartowaniem włącznie, osiągały cenę dziesięciokrotnie wyższą aniżeli “zwykły gwałt”. Taka kaseta kosztowała 40 tysięcy lirów, czyli 20 tysięcy dolarów. Klienci chcieli mieć pewność, że nie wciska się im podróbek. “Muszę mieć gwarancję, że to nie jest mistyfikacja”, “Płacę takie pieniądze, iż chcę mieć pewność, że sceny są autentyczne” – zastrzegali nabywcy kaset w korespondencji internetowej do dostawcy. Pułapka Cytowane tu pytania klientów nie są fikcyjne. Zostały zapisane na dyskietkach komputerowych i stanowią podstawę do oskarżenia pedofili zamawiających przez Internet takie kasety, o “namawianie i współudział” w czynach przestępczych prowadzących do morderstwa. Gdyby bowiem klienci nie domagali się takich “obrazków”, zapewne by one nie powstawały. Inicjatorem operacji policyjnej przeciw rozpowszechnianiu tego

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2000, 41/2000

Kategorie: Świat
Tagi: Iwo Wilkanin