Onkologia wyspecjalizowana
Oczekiwanie na przełom w leczeniu trwa, ale wierzymy, że on nastąpi Prof. nadz. dr hab. med. Piotr Rutkowski – kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie Rozmawia Agata Grabau Kiedy pacjent słyszy z ust lekarza słowo rak, jest przerażony. Czy jest szansa, aby medycyna zapanowała nad tą chorobą? Na pewno nie w najbliższych latach. Rak zawsze będzie towarzyszył ludziom, choćby dlatego, że wiąże się z postępującym starzeniem społeczeństwa. Jednocześnie nawet w pojedynczej komórce w każdym momencie życia może pojawić się błąd prowadzący do nowotworu. Jednak już dziś możemy zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania, a z czasem z pewnością uda się lepiej kontrolować chorobę. Skuteczność leczenia będzie rosnąć dzięki coraz lepszej chirurgii, leczeniu skojarzonemu i ukierunkowanemu. Również w Polsce? Zachorowalność jest u nas na poziomie 130-140 tys. nowych przypadków rocznie i każdego roku nieco się zwiększa. Ta tendencja jest niestety zgodna ze statystykami Europy Zachodniej i USA. Są nowotwory, w przypadku których wzrost jest bardzo dynamiczny, są też takie, w których osiągnęliśmy fazę plateau liczba nowych zachorowań utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie. Mam nadzieję, że taki stan nastąpi wkrótce w przypadku raka płuc, m.in. w związku z ustawą o ograniczeniu palenia. Takie przepisy dobrze działają w krajach zachodnich i wyraźnie widać ich rezultaty. Wierzę też, że uda się ograniczyć liczbę nowych przypadków raka jelita grubego. Wprowadzenie programu przesiewowych badań kolonoskopowych pozwala nie tylko na wykrywanie nowotworów, ale też stanów przednowotworowych polipów, które prowadzą do powstania nowotworu. A wzrost zachorowań? Możemy go zaobserwować np. w przypadku czerniaka. To nadal nie jest częsty nowotwór, ale mniej więcej co 10 lat obserwujemy podwojenie liczby chorych. Wynika to z naszego stylu życia, przede wszystkim braku ograniczeń w dostępie do solariów. Mimo dość szerokiej informacji o szkodliwości promieniowania ultrafioletowego wiele osób, szczególnie młodych, korzysta z tych urządzeń. Już od 20 lat wiadomo, że jest to czynnik karcynogenny. Nie ma bezpiecznego czasu przebywania w solarium dla skóry taka nasilona dawka promieniowania zawsze jest szkodliwa. Jednocześnie na co dzień żyjemy w zamkniętych pomieszczeniach, a potem wyjeżdżamy do krajów południowych, gdzie przez dwa tygodnie intensywnie przyjmujemy wielkie dawki naturalnego promieniowania słonecznego. A jak dziś wyglądają wskaźniki wyleczalności? Poprawiają się, ale Polska wciąż ma wiele do zrobienia. Dużo zależy od regionu i ośrodka. W kilku wyspecjalizowanych ośrodkach nowotwory leczy się na światowym poziomie, osiągając rezultaty porównywalne do tych, które mają Niemcy. Problem w tym, gdzie trafi chory. Nawet w stosunkowo prostym do zdiagnozowania i leczenia czerniaku różnice wyleczalności mogą sięgać 20%. Obserwacja i badania Jak zatem leczyć, żeby rak nie był wyrokiem? Przyszłość onkologii to przede wszystkim większy nacisk na działania profilaktyczne, zwalczanie stanów prowadzących do nowotworów. Wspomniałem o kolonoskopii, która nie tylko wcześnie wykrywa chorobę, ale pozwala też zmniejszyć zachorowalność, podobne działanie mają badania cytologiczne, dzięki którym również można rozpoznać stany przedrakowe szyjki macicy. Zmiany na skórze można zaobserwować samodzielnie. Nie wolno lekceważyć objawów, przy każdym niepokoju warto zgłosić się do onkologa. Lepiej przyjść z czymś banalnym niż nie przyjść wcale. A kiedy już zachorujemy? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że leczenie onkologiczne musi być wielodyscyplinarne i opierać się na bardzo szczegółowej diagnozie. Chory musi być konsultowany w zespole, w skład którego wchodzą chirurdzy, ale też onkolodzy kliniczni, patolodzy, którzy muszą przygotować czasem bardzo szczegółowe rozpoznanie, nieraz z udziałem skomplikowanych badań molekularnych, oraz radiolodzy, korzystający z zaawansowanych radiologicznych metod diagnostyki. Kiedy już wiadomo, z jakim nowotworem złośliwym mamy do czynienia, można rozpocząć leczenie. Chory otrzymuje radio- bądź chemioterapię przed operacją lub po jej wykonaniu. Samo leczenie chirurgiczne jest znacznie mniej inwazyjne niż dawniej np. w raku piersi nie wykonujemy dziś rutynowo odjęcia piersi, tylko operację oszczędzającą. Chodzi o jak najmniejsze zaawansowanie operacji, przy zachowaniu pełnej skuteczności postępowania onkologicznego. Do tego dochodzi onkoplastyka, operacje rekonstrukcyjne aby zachować nie tylko funkcję narządu,









