W czasach wirusa jest taki wysyp mądrali, że trudno się przebić do mediów. Choć z tym akurat Paweł Lisicki, szef „Do Rzeczy”, nie ma problemu.
Ma za to problem z tym, co mówi. Trzeba mieć silne nerwy, by nadążyć za myślą tego subtelnego prawicowca o koronawirusie. Dla niego „źródłem tej paranoi jest radykalne przywiązanie człowieka do życia ziemskiego”. I co gorsza, nawet dla takiego mądrali jak Lisicki ludzie nie chcą odstąpić od tego zgubnego nałogu. Nawet emeryci.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy