Piraci znad Dunaju

Piraci znad Dunaju

Medialną twarzą austriackiej Partii Piratów jest Polak Patryk Kopaczyński Beata Dżon Korespondencja z Wiednia Piraci poważnie przygotowują się do wejścia na scenę polityczną Austrii. Motywują ich polityczne sukcesy niemieckich kolegów – najpierw wybory landowe w Berlinie (9% głosów i 15 miejsc w Landtagu), potem w Kraju Saary (7% głosów i cztery miejsca). Piraci nad Dunajem mają na razie 1000 członków, najwięcej w Wiedniu. Zarejestrowali się w 2006 r., jeszcze przed Niemcami. Partia rządzona jest podobnie jak Zieloni na początku istnienia – przez wybierany co roku zarząd. Już po raz trzeci zasiada w nim Polak z pochodzenia, ostatnio medialna twarz partii, 28-letni Patryk Kopaczyński, „luxperpetua”. W partii obowiązują bowiem nicki, jak przystało na organizację komunikującą się za pomocą sieci i walczącą o prawa jednostki w sieci. W zarządzie zasiadają jeszcze: „BsRodeo”, „Salsabor”, „MrCrazy” oraz „itc”. Dwie kultury i Sapkowski Miłośnicy polskiej fantasy po nicku poznają, że Patryk czytuje Sapkowskiego. – Wychowałem się w dwóch kulturach, podobnie jak wielu kolegów z partii, to dobra podstawa do większego pluralizmu. U nas jest barwnie narodowościowo. Prócz mnie jest kilku innych Polaków – wyjaśnia Patryk. Z zawodu projektant aplikacji multimedialnych, germanista, pracuje

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 15/2012, 2012

Kategorie: Świat
Tagi: Beata Dżon