Po co EMPiK w europarlamencie?

Po co EMPiK w europarlamencie?

Jacek Włodyka: mam duże doświadczenie we współpracy z międzynarodowymi instytucjami i firmami europejskimi Jacek Włodyka, który znalazł się na ostatnim, 9. miejscu na liście nr 4 w okręgu 5, stara się znaleźć wyborców na bardzo rozległym terenie, w części województwa mazowieckiego, gdzie jest 38 powiatów. Nie ma jednak fizycznej możliwości, aby w tak krótkiej kampanii wyborczej dotrzeć wszędzie, zwłaszcza że każdego popołudnia można zorganizować najwyżej dwa spotkania. Ale w Płońsku, Mławie, Sierpcu, Żurominie, Ostrołęce, Siedlcach i Płocku już był i martwi go, że ludzie nawet nie wiedzą, o co pytać kandydata do Parlamentu Europejskiego. – Pierwszy raz jemy tę żabę i jeszcze nikt nie wie, jak ona smakuje – tłumaczy. Zapewne przekonywałby skuteczniej, gdyby wyborcy przyjechali do któregoś z wielkich mazowieckich salonów EMPiK-u, bo tu poczuliby z miejsca smak i zapach prawdziwej Europy. Między półkami z tysiącami książek, między setkami różnokolorowych i rożnojęzycznych czasopism dla miłośników wielu dziedzin – od motoryzacji po łowiectwo, od rocka po żeglarstwo – poczuliby prawdziwy wiatr z Unii, o której wszyscy dużo mówią, a wiedzą nie tylko co nieco. Przepraszam, czy tu już jest zagranica? Jacek Włodyka Europę na szczęście dobrze zna i jej cząstkę przeniósł do stworzonej przez siebie i ciągle rozwijanej sieci Empików. W jej skład wchodzi 57

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2004, 24/2004

Kategorie: Kraj