Gdy pompa zawodzi
Połowa pacjentów z niewydolnością serca umiera w ciągu czterech lat od postawienia diagnozy Czy wiesz, że… • Zdrowe serce dorosłego człowieka bije od 60 do 80 razy na minutę w stanie spoczynku i do 130 razy na minutę podczas wysiłku. Wzrost częstości rytmu serca o każde 5 uderzeń podnosi ryzyko niewydolności serca o 16%. • U osób cierpiących na niewydolność serca, chorobę wieńcową lub po przebytym zawale serce nie powinno bić częściej niż 70 razy na minutę. • Niewydolność serca jest najczęstszą przyczyną pobytu w szpitalu osób po 65. roku życia. • Na niewydolność serca cierpi ok. 1-2% społeczeństwa, ale wraz z wiekiem odsetek ten rośnie. Wśród osób po siedemdziesiątce wynosi już 10-20%. • Przy niewydolności serca korzystniejsze od niskiego jest podwyższone ciśnienie. Kardiolodzy mają powody do dumy – z roku na rok coraz mniej osób zapada na choroby układu krążenia. Wyjątkiem są chorzy na niewydolność serca. W Europie z tą chorobą zmaga się już ok. 15 mln osób, z czego co najmniej 1 mln w Polsce (niektóre źródła podają, że rzeczywista liczba chorych w naszym kraju jest o 20-25% wyższa). Ich serca nie są w stanie sprostać potrzebom organizmu. Są za słabe, żeby pompować i dostarczać do wszystkich tkanek i narządów odpowiednią ilość krwi. Według prognoz w ciągu najbliższych 20 lat liczba chorych wzrośnie o 25%. Niewydolność serca uważana jest za największe wyzwanie kardiologii XXI w. Coraz starsi i lepiej leczeni Według kardiologów dwie najważniejsze przyczyny tego problemu to starzenie się społeczeństwa (większość chorych na niewydolność serca to osoby w podeszłym wieku) i – paradoksalnie – ogromny postęp w kardiologii, zwłaszcza w leczeniu zawału serca. – Ratując pacjentów z coraz cięższymi i rozleglejszymi zawałami, którzy kiedyś nie mieliby szans na przeżycie, zwiększamy liczbę osób z pozawałową niewydolnością serca – wyjaśnia dr hab. n. med. Marcin Grabowski z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego zdaniem każda osoba po zawale jest narażona na niewydolność serca, ponieważ zawał pozostawia po sobie trwały ślad w postaci blizny, która osłabia pracę tego organu. Według szacunkowych danych, główną przyczyną niewydolności serca jest choroba wieńcowa – odpowiada za 70% wszystkich jej przypadków. Za 20% odpowiedzialne są po połowie choroby zastawek i kardiomiopatie (choroby samego mięśnia sercowego). Pozostałe 10% to efekt m.in. długotrwałego nadciśnienia tętniczego, migotania przedsionków i wrodzonych wad serca. Najczęstszym objawem niewydolności serca jest duszność, która początkowo pojawia się tylko przy dużym wysiłku, ale w zaawansowanym stadium choroby towarzyszy pacjentowi przy wszystkich codziennych czynnościach, a także w nocy. Zwykle zanim pojawi się duszność, obecne są już inne objawy, takie jak osłabienie, zmęczenie, kaszel, nierówne bicie serca. Niektórzy pacjenci skarżą się na słaby apetyt, uczucie pełności, bóle brzucha, zaparcia, zawroty głowy, problemy z pamięcią. I choć nie są to objawy charakterystyczne dla niewydolności serca, mogą o niej świadczyć. Kiedy serce jest już mocno uszkodzone, przez co nie jest w stanie pompować krwi do wszystkich narządów i tkanek, zwiększa się objętość płynów ustrojowych w organizmie. A ponieważ przy niewydolności serca gorzej pracują też nerki, wokół kostek, a z czasem również powyżej kolan, na obu nogach tworzą się obrzęki. Ta symetryczność odróżnia je od obrzęków charakterystycznych dla innych chorób, np. żylaków. Żeby ustalić, co jest przyczyną choroby, lekarz musi przeprowadzić dokładny wywiad i zbadać pacjenta. W celu potwierdzenia diagnozy prawdopodobnie skieruje go na EKG, tzw. echo serca, zdjęcie klatki piersiowej i badanie krwi, ukierunkowane na pomiar stężenia hormonu mózgowego BNP – peptydu natriuretycznego. Podwyższone stężenie tego hormonu może wskazywać na niewydolność serca. W niektórych przypadkach konieczna jest dodatkowa diagnostyka, np. wykonanie próby wysiłkowej, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, koronarografii czy biopsji serca. Rower – tak, ciężary – nie Dla wielu chorych diagnoza: niewydolność serca brzmi jak wyrok, ponieważ jest to choroba charakteryzująca się wysoką śmiertelnością, wyższą nawet od śmiertelności w wielu nowotworach, takich jak rak piersi czy rak gruczołu krokowego. Połowa









