W pościgu za USA

W pościgu za USA

Reforma nauki proponowana przez min. Kudrycką to zlepek rozwiązań amerykańskich, które nie przystają do polskich realiów Nauka, a głównie nauki ścisłe i nauki o życiu, sprzężone z naukami technicznymi stały się fundamentem rozwoju współczesnej cywilizacji i gospodarki. Ta prawda nie dociera jeszcze w pełni do naszego społeczeństwa, do elit politycznych, a nawet do moich kolegów humanistów. W ich świadomości nauka w dalszym ciągu traktowana jest jako część składowa kultury. Tymczasem nauki ścisłe i nauki o życiu (life sciences) wzajemnie się przenikają, tworząc nowy obszar badań naukowych, w którym dokonuje się nowych odkryć, rozpoznaje nowe zjawiska i procesy. Należy więc traktować je inaczej. Na niektórych uniwersytetach zachodnich na bazie tradycyjnych katedr chemii, fizyki i biologii powstają jednostki interdyscyplinarne, tworząc nowy rodzaj studiów. Unia Europejska popiera i finansuje tego rodzaju działanie. Np. w ramach programu „Erasmus Mundus Masters” cztery uczelnie europejskie (Ecole Normale Superieure w Cachan pod Paryżem, Uniwersytet Wrocławski, Universidad Complutense w Madrycie i Politechnika Wrocławska) zorganizowały wspólne dwuletnie interdyscyplinarne studia magisterskie pod nazwą „Molekularna nano- i bio-fotonika dla telekomunikacji i biotechnologii”. Studia te są finansowane w całości przez Unię. W pościgu za USA powstaje w Unii Europejskiej sześć instytutów technologicznych typu amerykańskiego MIT z centrum koordynacyjnym w Budapeszcie,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2008, 40/2008

Kategorie: Opinie