To ci dopiero niespodzianka. Co tam niespodzianka? To trzęsienie ziemi. Szkoła PRL-owska odnotowała, bardzo co prawda spóźniony, ale jednak sukces edukacyjny. Po wielu latach od opuszczenia liceum Kazimierz Michał Ujazdowski przypomniał sobie, czego go uczono. Wreszcie dotarło do niego, że nauczyciele zniewolonej szkoły mieli jednak rację. Tak się porobiło, że Ujazdowski przyznał w końcu rację PRL-owskiej polityce w sprawie Ziem Zachodnich. Poszedł nawet dalej i powiedział, że „powinniśmy upamiętnić dokonania Polaków na Ziemiach Zachodnich po 1945 r.”. Ile lat na to potrzebował? Ze 30. Ale nie ma co wybrzydzać, kiedy zbłąkana owieczka trafi do źródełka prawdy.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy