Prof. Daniel Duda, kapitan żeglugi wielkiej Mogę zarekomendować zawód nawigatora. Przez wiele lat jako rektor kierowałem obecną Akademią Morską w Gdyni, pracowałem też i pracuję jako wykładowca w Akademii Marynarki Wojennej. Jestem współtwórcą szkół morskich w Polsce, tak więc młodzi ludzie mogą zaufać mojemu autorytetowi. Droga zawodowa nawigatora jako przyszłego dowódcy okrętu wojennego czy też przyszłego kapitana statku handlowego jest niezwykle fascynująca, choć zawód ten oznacza konieczność stawienia czoła zdarzeniom nieprzewidywalnym, wymaga wiele poświęcenia, wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Jednak jest w nim coś wspaniałego. Piękny, bardzo męski zawód, choć dzisiaj to tylko metafora, bo wiele pań już zostało nawigatorami. I dobrze sobie radzi. Ważne jest jeszcze jedno. Polscy oficerowie marynarki są bardzo wysoko oceniani w świecie. Warto wspomnieć, że Akademia Morska w Gdyni była jednym z inicjatorów utworzenia Uniwersytetu Morskiego w Malmö i uczestniczyła w zakładaniu międzynarodowych stowarzyszeń wyższych uczelni morskich. Kadra polskich nawigatorów zdobywa zatrudnienie w morskich instytucjach, na statkach i w portach nie tylko Europy, lecz praktycznie na całym świecie. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









