Ryszard Marek Groński – z jeżem na kaktusie…?

Ryszard Marek Groński – z jeżem na kaktusie…?

CHARAKTER (Z) PISMA Człek ów zdecydowanie większym zaufaniem darzy choćby i najbardziej niewygodne we współżyciu zwierzątka (a nawet rośliny) niż ludzi – bowiem już sam podpis to graficzna synteza rozgoryczenia i buntu wobec wszechobecnej głupoty. Podpis nie jest czytelny – zaś wściekle poprowadzona krecha ów podpis kończąca kojarzy się z przywaleniem pięścią w stół. Ta krecha to znak gniewu, buntu i skłonności do ostentacyjnego demonstrowania przekory. Fatalistycznie usposobiony, rozczarowany życiem, inteligentny człowiek – końcówki wielu liter (tu: np. „p”, „y”) urywa raptownie lub kończy ostro – nie dziwota więc, że woli zwierzęta. Wybrał uproszczenia, bo nie lubi ceregieli i chce sprawnie realizować własne cele, mimo że ludzie najczęściej starają się utrudniać mu życie. Ignoruje fakt, iż to, co pisze, może się okazać dla innych nieczytelne, ponieważ lekceważy bliźnich (no, nie wszystkich – tu: liczne pętlice), bo jest na nich zły za to, że na co dzień notorycznie rażą głupotą. Sprawnie i szybko pracujący umysł – gdy weźmiemy pod uwagę to, co wyżej – ma odbicie w wysokim tempie pisania i pewnie prowadzonej kresce. Odzwierciedla to zdolność do szybkich reakcji umysłowych, sprawne pojmowanie istoty rzeczy, umiejętność przewidywania, wstręt wobec biurokracji, czysty (wręcz nagi) racjonalizm, zdolność abstrahowania, dobitność i precyzyjne pojmowanie relacji. Będąc aż tak hojnie obdarzonym, łatwo można osiwieć. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 12/2004, 2004

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton