Skąd w nas ten głód?

Skąd w nas ten głód?

Wystarczy kolejna nowa dieta cud, a Polacy łykają ją jak młode pelikany Dr Anna Januszewicz – prezes Instytutu Psychodietetyki i Towarzystwa Psychodietetyki oraz wykładowca Uniwersytetu SWPS Śródziemnomorska, ekologiczna, bezglutenowa, proteinowa – a jaka dieta jest teraz w modzie? – Pudełkowa (śmiech). Najczęściej dobrze zbilansowana, ale pozbawiona możliwości dokonywania przez nas samodzielnych wyborów, co rodzi pewne problemy. Nadal w modzie są też diety eliminujące węglowodany, gluten, mleko – stosowane przez osoby, które nie mają wskazań zdrowotnych do takich diet. Ile procent Polaków je stosuje? – Niestety, nie ma aktualnych badań na ten temat. Z ostatnich badań CBOS – za 2014 r. – wynika tylko, że jakąś dietę stosuje 26% Polaków. Przypuszczam, że teraz już znacznie więcej. Czym to tłumaczyć? – Brakiem dobrze ugruntowanej wiedzy żywieniowej. Kiedy pytam np. w gabinecie osoby, które chcą schudnąć, od czego tak naprawdę zależy masa ciała, to większość nie wie, że od bilansu energetycznego. I dotyczy to także tych, którzy deklarują, że odchudzają się od lat. Kojarzą co prawda, co jest wrogiem szczupłej sylwetki, wymieniają tu spójnie: słodycze, tłuste mięsa, cukry proste. Ale już nie wiedzą, że produkty uznawane za zdrowe, takie jak tłuste ryby, orzechy, pełnoziarniste pieczywo, mogą powodować tycie.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 03/2019, 2019

Kategorie: Zdrowie