Sprawa Blidy – cd. Wassermann nadal milczy

Sprawa Blidy – cd. Wassermann nadal milczy

Tygodnik „NIE” ujawnia nowe informacje w sprawie feralnego zatrzymania Barbary Blidy. Akcję, podczas której była minister poniosła śmierć, zorganizowali funkcjonariusze posądzani o nielegalne akcje służb specjalnych. Podczas śledztwa przeciwko funkcjonariuszom zebrano dowody matactw, niszczenia materiałów dowodowych, być może również składania fałszywych zeznań. Mimo to sprawę sześciokrotnie umarzano. Decyzja ta była sześciokrotnie zaskarżana i sześć razy nakazywano wznowienie spraw. Zabawa trwała, dopóki… zarzuty nie uległy prze-dawnieniu. Cała sprawa dotyczyła zatrzymania biznesmena Krzysztofa P. w ramach nielegalnej operacji o kryptonimie „Temida” w 2000 r. Jak podaje „NIE”, próbowano wówczas stworzyć siatkę tajnych współpracowników wśród pracowników wymiaru sprawiedliwości. Krzysztof P. miał obciążyć ich nieprawdziwymi zarzutami, co miało ułatwić ich werbunek. Celem akcji było również szukanie haków na polityków. „NIE” podaje podobieństwa i różnice pomiędzy zatrzymaniami Krzysztofa P. i Barbary Blidy. W przypadku pierwszej i drugiej akcji dziwne rzeczy działy się z filmowym zapisem zatrzymania. Dzieje nagrania z akcji Blidy są powszechnie znane. Najpierw minister Wassermann deklarował, że cała akcja została zarejstrowana, następnie opinia publiczna dowiadywała się, że nagranie jest coraz krótsze, aż w końcu okazało się, że nie nagrano działań prowadzonych wewnątrz

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2007, 21/2007

Kategorie: Kraj