Stop dla Armii Boga

Stop dla Armii Boga

Amerykańskie sądy coraz surowiej karzą wojujących przeciwników aborcji “Będą dalej (na nas) pluli, ale przynajmniej nie będą szarpać i bić po głowach”, ocenił wydany tuż przed wakacyjną przerwą wyrok Sądu Najwyższego USA lekarz-ginekolog ze stanu Colorado. W kolejnej rundzie trwającej już prawie 30 lat wojny, jaka toczy się w Ameryce pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami aborcji, osoby opowiadające się za wolnym wyborem kobiety uzyskały znowu (częściową) satysfakcję. Waszyngtońscy sędziowie odrzucili zarzuty organizacji walczących z przerywaniem ciąży, że wydawane w kolejnych stanach zakazy zbliżania się do osób wchodzących i wychodzących z klinik ginekologicznych są sprzeczne z prawem. “8 stóp (czyli niespełna 2,5 metra – przyp. BG) to najmniejsza możliwa strefa naszego bezpieczeństwa i dobrze, że chociaż tyle nam Sąd Najwyższy zapewnił”, powiedziała w telewizji NBC jedna z pielęgniarek. Popychanie personelu i pacjentek takich szpitali, a nawet brutalne ciosy były jeszcze kilka lat temu na porządku dziennym. Drugi wyrok dotyczył prawa do tzw. późnej aborcji. Naciskana przez fundamentalistów legislatywa stanu Nebraska zabroniła takich zabiegów nawet, jeśli byłby to jedyny sposób uratowania życia matki. Sąd Najwyższy USA uznał jednak, że grożenie lekarzom karami za taką aborcję

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2000, 29/2000

Kategorie: Świat