Studencie, dawaj kasę!

Studencie, dawaj kasę!

Politycy chcą zlikwidować bezpłatne studia Stary rząd na odchodne wyprodukował strategię rozwoju gospodarczego na lata 2007-2013. Wśród wielu zawartych tam pomysłów znalazł się i ten mówiący o odpłatności za studia. W gorącym przedwyborczym okresie politycy nie zostawili na nim suchej nitki. Bo i jak mogli postąpić inaczej? W końcu zależało im na zebraniu głosów młodych wyborców. Ale wybory już za nami. I nagle okazało się, że pomysł odpłatności za studia w zasadzie nie jest taki zły. Mówią o tym coraz wyraźniej politycy Platformy i PiS. Czyli niedawni zagorzali krytycy majstrowania przy systemie edukacji. Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło swój plan zmian w państwie. Dla studentów najistotniejszy punkt dotyczy pominięcia szkół wyższych w wyliczeniu dotyczącym bezpłatnej nauki. Teraz żeby wprowadzić płatne studia, należałoby zmienić konstytucję. Bo w artykule 70 jest wyraźnie napisane: „Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością”. Tymczasem projekt PiS w art. 31 mówi: „Szkolnictwo publiczne podstawowe i średnie jest powszechnie dostępne i bezpłatne”. O studiach ani słowa. Donald Tusk, szef drugiej partii w nowym parlamencie i jednocześnie kandydat na prezydenta z ramienia PO, w wielu wywiadach

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2005, 40/2005

Kategorie: Kraj