Szamotanina na Orlenie

Szamotanina na Orlenie

Niby mała rzecz, a wkurzyć może nawet flegmatyków. Podjeżdżacie na stację, by zatankować paliwo, ale chcecie ochronić ręce. Nie trzeba długo się rozglądać, prawie na każdej stacji są jednorazowe rękawiczki. I tu kończą się dobre wiadomości. A zaczyna szamotanina z badziewiem, które trudno założyć. Walka z produktem rękawiczkopodobnym. Kupionym gdzieś po taniości dla kierowców estetów. Jeśli chcą mieć czyste ręce, to niech kombinują. Nasz czytelnik z Chorzowa, z zawodu kierowca, zirytowany tym, co go spotyka, zrobił ranking stacji pod kątem rękawiczek jednorazowych. I co mu wyszło? Najdłużej trzeba się szamotać na stacjach Orlenu, a najlepiej jest na stacjach BP i Moya.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2025, 48/2025

Kategorie: Aktualne, Przebłyski
Tagi: Orlen